Magazyn

Inne owce — inne owczarnie


Potrze­bu­je­my odwa­gi, aby się przy­znać, że cza­sa­mi my, pro­te­stan­ci, jeste­śmy zbyt zaro­zu­mia­li lub nie jeste­śmy zdol­ni, aby prze­my­śleć pew­ne, przy­by­łe z dale­ka war­to­ści. Eufo­rycz­ny, z powo­du rezul­ta­tów reli­gij­ne­go spi­su lud­no­ści, któ­ry uka­zu­je liczeb­ny spa­dek kato­li­ków i wzrost pro­te­stan­tów, infor­ma­tor “Pano­ra­ma”, nale­żą­cy do Misji Naro­do­wych Bra­zy­lij­skiej Kon­wen­cji Bap­ty­stów, stwier­dza, że ist­nie­je “oko­ło 150 milio­nów Bra­zy­lij­czy­ków bez Chry­stu­sa; z tego 12 milio­nów nie wyzna­je żad­nej reli­gii”.


To misyj­ne wyzwa­nie, stwier­dza raport w spo­sób jed­no­znacz­ny, infor­mu­jąc iż wyłącz­nie pro­te­stan­ci posia­da­ją Chry­stu­sa, nikt poza pro­te­stanc­ki­mi sze­re­ga­mi Chry­stu­sa nie posia­da, dla­te­go, w kon­se­kwen­cji, nie posia­da wiecz­ne­go życia, nie jest zba­wio­ny, gdyż nie ist­nie­je zba­wie­nie w nikim innym poza Chry­stu­sem Jezu­sem (Dz. 4,12).


Osąd ten jest zuchwa­ły z dwóch powo­dów. Po pierw­sze, nie wszy­scy pro­te­stan­ci posia­da­ją Chry­stu­sa. Po dru­gie, nie wszy­scy kato­li­cy nie posia­da­ją Chry­stu­sa. Nawet ci, któ­rzy nie przy­zna­ją się do przy­na­leż­no­ści do żad­nej reli­gii, mogą nale­żeć do Chry­stu­sa, mimo ze ich nazwi­sko nie znaj­du­je się na żad­nej liście jakie­go­kol­wiek widzial­ne­go kościo­ła. Zanim zło­ży­my podob­ne oświad­cze­nie powin­ni­śmy przy­po­mnieć sobie pew­ne sło­wa same­go Jezu­sa, jak, dla przy­kła­du, ów frag­ment, któ­ry powia­da: “Mam tak­że inne owce, któ­re nie są z tej owczar­ni” (J 10,16).


Któż powie­dział, ze owce, za któ­re Jezus umarł i zmar­twych­wstał, a któ­rych On jest Dobrym Paste­rzem, znaj­du­ją się wyłącz­nie w owczar­ni pro­te­stanc­kiej? Przed Sobo­rem Waty­kań­skim II, Kościół Kato­lic­ki uwa­żał się za jedy­nie praw­dzi­wa owczar­nie z praw­dzi­wy­mi owcami.Inny frag­ment Pisma, bar­dzo poważ­ny i zawsze aktu­al­ny, powia­da tak: “Nie każ­dy, któ­ry Mi mówi: ‘Panie, Panie’ Wej­dzie do kró­le­stwa nie­bie­skie­go, lecz ten, kto speł­nia wole moje­go Ojca, któ­ry jest w nie­bie” (Mt 7,21).Trzeba roz­róż­nić Kościół widzial­ny od nie­wi­dzial­ne­go. Nie wszy­scy człon­ko­wie widzial­ne­go kościo­ła posia­da­ją swe imio­na zapi­sa­ne w Koście­le nie­wi­dzial­nym lub w tak zwa­nej Księ­dze Życia. Podob­nie, nie wszy­scy człon­ko­wie nie­wi­dzial­ne­go Kościo­ła są zapi­sa­ni w koście­le widzial­nym.


Dalej nie mamy pew­no­ści, czym w rze­czy­wi­sto­ści jest ewan­ge­li­za­cja. W Koście­le Kato­lic­kim, takim jak nasz bra­zy­lij­ski, czę­sto ewan­ge­li­za­cja pole­ga na wycią­gnię­ciu jakiejś oso­by stam­tąd i przy­pro­wa­dze­niu jej tutaj, jak­by poza kościo­łem pro­te­stanc­kim nie ist­nia­ło zba­wie­nie. Popeł­nia­my ten sam błąd, co kato­li­cy, któ­rzy powia­da­li lub jesz­cze powia­da­ją, ze poza Kościo­łem Rzym­sko­ka­to­lic­kim nie ist­nie­je zba­wie­nie.


Pod­czas zre­ali­zo­wa­nej w 1986 roku w Amster­da­mie kon­fe­ren­cji mię­dzy­na­ro­do­wej, Leigh­ton Ford usi­ło­wał tłu­ma­czyć, że gło­sze­nie ewan­ge­lii jest skie­ro­wa­ne do “jakiej­kol­wiek oso­by, któ­ra nie przy­ję­ła Jezu­sa Chry­stu­sa jako swe­go Pana i Zba­wi­cie­la, cho­ciaż­by był­by nią jakiś muzuł­ma­nin, rzym­ski kato­lik czy nawet roz­en­tu­zja­zmo­wa­ny bap­ty­sta z połu­dnia Sta­nów Zjednoczonych”.Lubiany powszech­nie pisarz, pie­śniarz i kom­po­zy­tor, ksiądz José Fer­nan­des de Oli­ve­ira, bar­dziej zna­ny jako ksiądz Zezin­ho (Józek), napi­sał w ubie­głym roku w lip­co­wym nume­rze kato­lic­kie­go cza­so­pi­sma “Família Crsta” (“Chrze­ści­jań­ska Rodzi­na”): “Ist­nie­je wie­le osób, któ­re nazy­wa­ją sie­bie kato­li­ka­mi, ale nie są prak­ty­ku­ją­cy, jak tez i wie­le osób, któ­re nazy­wa­ją sie­bie samych pro­te­stan­ta­mi i rów­nież nie są prak­ty­ku­ją­cy”. Nawet nie czy­ta­jąc “Pano­ra­my” z 17 maja 2002 r., zwró­cił się do pro­te­stan­tów z posła­niem: “Sadze, ze pro­te­stan­ci są chrze­ści­ja­na­mi. Chciał­bym, aby oni rów­nież byli na tyle sub­tel­ni by przy­znać, ze my rów­nież nimi jeste­śmy”.


Autor jest eme­ry­to­wa­nym pasto­rem Bra­zy­lij­skie­go Kościo­ła Prezbiteriańskiego;założycielem i dyrek­to­rem wydaw­nic­twa i cza­so­pi­sma “Ulti­ma­to”; auto­rem wie­luk­sią­żek i arty­ku­łów; uczest­ni­kiem licz­nych kon­fe­ren­cji i spo­tkań, zwłasz­czao cha­rak­te­rze misyj­nym; inspi­ra­to­rem i twór­ca Pro­te­stanc­kie­go Ośrod­ka­Mi­syj­ne­go (Cen­tro Evan­géli­co de  Mis­so­es — CEM), w któ­rym przy­go­to­wu­ją się­przysz­li misjo­na­rze z róż­nych pro­te­stanc­kich kościo­łów do pra­cy misyj­nejw­śród innych kul­tur, i gdzie moż­na rów­nież stu­dio­wać misjo­lo­gię z obro­na­pra­cy magi­ster­skiej włącz­nie.


Z języ­ka por­tu­gal­skie­go tłu­ma­czył ks. Miro­sław Kro­pi­dlow­ski.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.