Ekumenizm w Polsce i na świecie

Jubileusze superheretyczki — Ute Ranke-Heinemann


Teo­lo­gię kato­lic­ką stu­dio­wa­ła razem z Jose­phem Rat­zin­ge­rem, o któ­rym do dziś poufa­le mówi “Rat­zi­Pat­zi”. Była pierw­szą kobie­tą na świe­cie, któ­ra zosta­ła pro­fe­so­rem teo­lo­gii kato­lic­kiej (1969/70). W 1999 była kan­dy­dat­ką post­ko­mu­ni­stycz­nej PDS na pre­zy­den­ta Nie­miec – Ute Ran­ke-Heine­mann, super-here­tycz­ka, jak mówi o sobie, obcho­dzi dziś 80. uro­dzi­ny i zara­zem 20. rocz­ni­cę pozba­wie­nia jej pra­wa do naucza­nia teo­lo­gii kato­lic­kiej.


Ute Ran­ke-Heine­mann uro­dzi­ła się w kon­ser­wa­tyw­nej rodzi­nie lute­rań­skiej. Jej ojcem był pre­zy­dent RFN, Gustav Heine­mann. Pod wpły­wem męża, z któ­rym prze­ży­ła 53 lat, kon­wer­to­wa­ła w 1953 roku na kato­li­cyzm. Jej karie­ra poto­czy­ła się bły­ska­wicz­nie i choć nie mogła liczyć na kościel­ne zaszczy­ty, to jed­nak wzbu­dza­ła zain­te­re­so­wa­nie nie­prze­cięt­ną wie­dzą, inte­li­gen­cją i pra­co­wi­to­ścią. Roz­głos zdo­by­ła jed­nak nie dzię­ki uzdol­nie­niom, ale publicz­nie gło­szo­nym poglą­dom sprzecz­nym nie tyl­ko z naucza­niem Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go, ale rów­nież innych Kościo­łów chrze­ści­jań­skich. Bez­po­śred­nią przy­czy­ną zaka­zu naucza­nia teo­lo­gii było zane­go­wa­nie sta­ro­ko­ściel­ne­go dogma­tu o dzie­wo­ródz­twie.

Według Ran­ke-Heine­mann naro­dze­nie Chry­stu­sa z Marii Pan­ny, o któ­rym mówią ewan­ge­lie, nale­ży rozu­mieć sym­bo­licz­nie. Opi­nię taką Ran­ke-Heine­mann wypo­wie­dzia­ła w nad­reń­skim sank­tu­arium maryj­nym Keve­la­er. Reak­cja władz kościel­nych była bły­ska­wicz­na. W 1987 roku bp Franz Hengs­bach, ordy­na­riusz die­ce­zji Essen (od 1988 r. kar­dy­nał), pozba­wił Utę Ran­ke-Heine­mann misji naucza­nia teo­lo­gii. Do spra­wy dzie­wo­ródz­twa doszły wkrót­ce kolej­ne kon­tro­wer­sje – nego­wa­nie bóstwa Chry­stu­sa, Trój­cy Św., zba­wie­nia doko­na­ne­go na krzy­żu, a tak­że wie­lu innych “bajek”, jak czę­sto Ran­ke-Heine­mann okre­śla­ła chrze­ści­jań­skie praw­dy wia­ry.

Teo­loż­ka ostro kry­ty­ku­je rów­nież Kościół za celi­bat kle­ru oraz zakaz środ­ków anty­kon­cep­cyj­nych. Mimo nego­wa­nia fun­da­men­tal­nych prawd wia­ry Ran­ke-Heine­mann wciąż wie­rzy w zmar­twych­wsta­nie (choć i tutaj dale­ka jest od orto­dok­sji chrze­ści­jań­skiej) i jest prze­ko­na­na, że przyj­dzie czas, kie­dy znów spo­tka się ze swym mężem, któ­ry zmarł 11 wrze­śnia 2001 r.

Ponie­waż nie­miec­kie pra­wo naka­zu­je pań­stwu zapew­nić każ­de­mu urzęd­ni­ko­wi miej­sce pra­cy (pro­fe­so­ro­wie mają w Niem­czech sta­tus urzęd­ni­ków pań­stwo­wych) Ute Ran­ke-Heine­mann otrzy­ma­łą kate­drę histo­rii reli­gii, jed­nak to nie nowe zaję­cie, a inten­syw­na dzia­łal­ność wydaw­ni­cza zapew­ni­ła jej dal­szy roz­głos. Jej książ­ki – “Nie i Amen” czy “Eunu­chy do raju” – nie scho­dzi­ły w Euro­pie Zachod­niej z list best­sel­le­rów. Tak­że w Pol­sce książ­ki teo­loż­ki cie­szy­ły się nie­ma­łym zain­te­re­so­wa­nie.

Z oka­zji 80. uro­dzin Ute Ran­ke-Heine­mann powie­dzia­ła, że ani o mini­metr nie zmie­ni­ła swo­ich poglą­dów. Cho­ciaż o oso­bie Bene­dyk­ta XVI wyra­ża się w samych super­la­ty­wach, to jed­nak nie kry­je roz­cza­ro­wa­nia pon­ty­fi­ka­tem kole­gi ze stu­denc­kiej ław­ki. W jed­nym z wywia­dów dla nie­miec­kiej pra­sy pod­kre­śli­ła, że mia­ła nadzie­ję, iż Bene­dykt XVI znie­sie obli­ga­to­ryj­ny celi­bat dla duchow­nych. Doda­ła rów­nież, iż nie spo­dzie­wa się listu gra­tu­la­cyj­ne­go od die­ce­zji Essen, do któ­rej wciąż ofi­cjal­nie nale­ży. Być może gra­tu­la­cje uro­dzi­no­we napły­ną z Pol­ski? Teścio­wa teo­loż­ki była rodzo­ną sio­strą mat­ki pry­ma­sa Pol­ski, kar­dy­na­ła Józe­fa Glem­pa.

Komen­tarz

Ute Ran­ke-Heine­mann jest nie­przę­cięt­na. Nie­prze­cięt­na jest rów­nież jej karie­ra i wie­dza. Co naj­mniej prze­cięt­ne są jed­nak roz­po­wszech­nia­ne przez nią poglą­dy, roz­po­wszech­nia­ne z wiel­kim zachwy­tem przez śro­do­wi­ska, optu­ją­ce za tzw. racjo­na­li­zmem, jak czę­sto nazy­wa­ny jest zwy­kły anty­kle­ry­ka­lizm i wro­gość do reli­gii. Tre­ści gło­szo­ne przez panią Utę Ran­ke-Heine­mann poda­wa­ne są przez media w coraz to nowych odsło­nach jako sen­sa­cja, któ­ra “z całą pew­no­ścią zmie­ni obli­cze chrze­ści­jań­stwa”, gdy tym­cza­sem rewe­la­cje teo­loż­ki od daw­na są przed­mio­tem poga­da­nek w tzw. przed­szko­lu teo­lo­gicz­nym, czy­li na zaję­ciach wpro­wa­dza­ją­cych dla stu­den­tów I roku teo­lo­gii, zarów­no kato­lic­kiej, jak i ewan­ge­lic­kiej.

Nie­mniej, z oka­zji 80. uro­dzin nie wypa­da nie zło­żyć nie­zwy­kłej kobie­cie, prof. Ucie Ran­ke-Heine­mann życze­nia zdro­wia i wszel­kiej pomyśl­no­ści — czy­li po pro­stu bło­go­sła­wień­stwa Boże­go!

Dariusz Bruncz

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.