Społeczeństwo

Przyzwolenie na nienawiść i obojetność


W nocy z 4 na 5 sierp­nia br. zbez­czesz­czo­no miej­sce modli­twy. Na ścia­nie kapli­cy nale­żą­cej do Kościo­ła ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skie­go nama­lo­wa­no peni­sa oraz napis „Tu jest Pol­ska”. Znisz­czo­no rów­nież tabli­cę infor­mu­ją­ca prze­chod­niów, że w budyn­ku oprócz nabo­żeństw, udzie­la­na jest pomoc oso­bom nie­peł­no­spraw­nym oraz potrze­bu­ją­cym w ramach PŚDS w Bia­łej Piskiej. Korzy­sta­ją z niej wszy­scy – bez wzglę­du na przy­na­leż­ność wyzna­nio­wą lub jej brak.


- Od 10 lat słu­żę w piskiej para­fii ewan­ge­lic­kiej i nigdy dotych­czas nie spo­tka­łem się z takim wan­da­li­zmem i obra­zą uczuć reli­gij­nych. Jako ewan­ge­li­cy sta­ra­my się wdra­żać na co dzień naucza­nie Chry­stu­sa o miło­ści do bliź­nie­go poprzez opie­kę nad oso­ba­mi potrze­bu­ją­cy­mi i nigdy nie pyta­my o wyzna­nie czy pocho­dze­nie osób w potrze­bie. Nie­ste­ty w rze­czy­wi­sto­ści nasze­go kra­ju powsta­ło przy­zwo­le­nie spo­łecz­ne na doko­ny­wa­nie podzia­łów na oby­wa­te­li bar­dziej lub mnie „pol­skich”. Takie podzia­ły są sztucz­ne, roz­bi­ja­ją spo­łecz­ność jaką two­rzy­my w naszej Ojczyź­nie, w naszych mia­stach i wio­skach: jako kato­li­cy, ewan­ge­li­cy, pra­wo­sław­ni, czy oso­by innych wyznań i reli­gii. Jako spo­łe­czeń­stwo musi­my się z całą sta­now­czo­ścią prze­ciw­sta­wiać takim zacho­wa­niom, któ­re burzą spo­kój i ład spo­łecz­ny oraz powo­du­ją, że nasi sąsie­dzi, przy­ja­cie­le czu­ją się odrzu­ce­ni, wyklu­cze­ni. Jestem prze­ko­na­ny, że niniej­szy incy­dent nie podzie­li nas, ale jesz­cze bar­dziej sce­men­tu­je i wzmoc­ni w dal­szej służ­bie na rzecz osób potrze­bu­ją­cych i wyklu­czo­nych – napi­sał pro­boszcz Para­fii w Piszu i dusz­pa­sterz pla­ców­ki w Bia­łej Piskiej, ks. Mar­cin Pysz.

Całość oświad­cze­nia ks. pro­bosz­cza Mar­ci­na Pysza TUTAJ


Komen­tarz

Od dłuż­sze­go cza­su w pol­skiej prze­strze­ni publicz­nej ist­nie­je przy­zwo­le­nie na tole­ro­wa­nie postaw pro­mu­ją­cych kse­no­fo­bię ze wzglę­dów wyzna­nio­wych, naro­do­wo­ścio­wych, etnicz­nych i innych. Jest szczu­cie nie tyl­ko na muzuł­ma­nów en bloc, ale też pod­pro­go­wy komu­ni­kat, któ­ry – wyda­wa­ło się – pozo­stał już tyl­ko w naj­cia­śniej­szych umy­słach: Pol­ska dla Pola­ków, Polak = kato­lik. Regu­lar­nie szczu­je się nie tyl­ko prze­ciw­ko mniej­szo­ściom wyzna­nio­wym, ale też innym naro­do­wo­ściom – ostat­nio głów­nie prze­ciw­ko Niem­com i kto wie, czy utoż­sa­mia­nie Niem­ców i ewan­ge­li­ków to nie ostat­ni z odpry­sków tego sza­leń­stwa.

W tym kon­tek­ście war­to­ści chrze­ści­jań­skie i wyko­śla­wio­ny patrio­tyzm odgry­wa­ją rolę gigan­tycz­ne­go list­ka figo­we­go, któ­ry nie jest już jed­nak w sta­nie przy­sło­nić peni­sa wyma­lo­wa­ne­go przez „praw­dzi­wych Pola­ków-kato­li­ków” na kapli­cy ewan­ge­lic­kiej w Bia­łej Pil­skiej.

Baga­te­li­zo­wa­nie spra­wy lub doszu­ki­wa­nie się nie­win­nej pro­wo­ka­cji świad­czyć może nie tyl­ko o bra­ku wyobraź­ni czy celo­wym rżnię­ciu głu­pa, ale legi­ty­mi­zo­wa­niu postaw, któ­re sank­cjo­nu­ją pro­mo­wa­nie nie­na­wi­ści. W Pol­sce mie­sza się ona w dziw­ny spo­sób z wąt­ka­mi nacjo­na­li­stycz­no-reli­gij­ny­mi, w któ­rych kato­li­cyzm – wbrew swo­jej natu­rze – spy­cha­ny jest do roli ide­olo­gicz­nej przy­bu­dów­ki, reli­gij­ne­go stem­pel­ka, któ­ry przy­ło­żyć moż­na do naj­więk­sze­go absur­du. Ci zaś kato­li­cy, któ­rzy sprze­ci­wia­ją się takiej mani­pu­la­cji, trak­to­wa­nia swo­je­go Kościo­ła jako poli­tycz­ne­go popy­cha­dła i prze­strze­ni dla faszy­zu­ją­cych bojó­wek, ogła­sza­ni są zdraj­ca­mi, podej­rza­nym ele­men­tem – co by moc­niej­szych sfor­mu­ło­wań nie użyć.

Spra­wa z Bia­łej Piskiej nie zasłu­gu­je na baga­te­li­zo­wa­nie. Dziś jest to kapli­ca ewan­ge­lic­ka, jutro może to być cer­kiew pra­wo­sław­na, syna­go­ga, meczet, a nawet kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki. Potrzeb­na jest soli­dar­ność wszyst­kich wie­rzą­cych i nie­wie­rzą­cych, oraz ostre i zde­cy­do­wa­nie dzia­ła­nie orga­nów pań­stwo­wych, zero tole­ran­cji dla nie­to­le­ran­cji, wan­da­li­zmu, któ­ry wzmac­nia wrzód w posta­ci przy­zwo­le­nia na nie­na­wiść, kse­no­fo­bię i obo­jęt­ność wobec zła, trak­to­wa­nia mniej­szo­ści jako oby­wa­te­li dru­giej kate­go­rii lub co naj­mniej podej­rza­ne­go sor­tu.

Nie mam złu­dzeń, że pol­skie eli­ty poli­tycz­ne z pobła­ża­niem pod­cho­dzą do takich „incy­den­tów”. Zga­du­ję, że podob­ny atak na para­fię rzym­sko­ka­to­lic­ką spo­tkał­by się ze zde­cy­do­wa­ną reak­cją władz. Mam nadzie­ję, że do takich sytu­acji nie doj­dzie. Mam też nadzie­ję, że ewan­ge­li­cy w Bia­łej Piskiej nie zosta­ną pozo­sta­wie­ni samym sobie i będą mogli liczyć na soli­dar­ność innych mniej­szo­ści wyzna­nio­wych i więk­szo­ści.

Póki co, cisza. Oby zna­la­zły się jesz­cze inspi­ru­ją­ce przy­kła­dy, któ­re poka­żą, jak zło moż­na dobrem zwal­czać. Może nastą­pi prze­mia­na serc i umy­słów, co w Nie­dzie­lę Prze­mie­nia Pań­skie­go nie powin­no brzmieć zbyt pate­tycz­nie. Nie wystar­czy zapy­tać: czy żyjesz, jak żyje­cie? Trze­ba dzia­łać.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.