Kościoły katolickie

Problemy kadrowe Kościołów ewangelickich


Sto­wa­rzy­sze­nie repre­zen­tu­ją­ce duchow­nych Ewan­ge­lic­kie­go Kościo­ła Nie­miec alar­mu­je, że dra­ma­tycz­nie spa­da­ją­ca licz­ba stu­den­tek i stu­den­tów teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej spo­wo­du­je ogól­no­nie­miec­ki brak dusz­pa­ste­rzy. Wła­dze ewan­ge­lic­kich Kościo­łów kra­jo­wych od daw­na oba­wia­ją się, że może je dotknąć ten sam pro­blem, z któ­rym bez­sku­tecz­nie bory­ka­ją się die­ce­zje rzym­sko­ka­to­lic­kie w Niem­czech.

Przed­sta­wi­cie­le sto­wa­rzy­sze­nia (Ver­band evan­ge­li­scher Pfar­re­rin­nen und Pfar­rer — VEPP) ostrze­ga­ją, że wpraw­dzie sytu­acja kadro­wa w cią­gu naj­bliż­szej deka­dy pozo­sta­nie sta­bil­na, to jed­nak w póź­niej­szym cza­sie może dojść do dusz­pa­ster­skiej kata­stro­fy. — O ile w 1992 roku było aż 8500 stu­den­tów teo­lo­gii, chcą­cych słu­żyć w Koście­le jako duchow­ni, o tyle w tym roku stu­den­tów jest już tyl­ko 2300 – powie­dział tygo­dni­ko­wi ‘Die Zeit’ ks. Klaus Weber, prze­wod­ni­czą­cy VEPP. W roku 2020 w stan spo­czyn­ku prze­cho­dzić będą rocz­ni­ki, w któ­rych ordy­no­wa­no naj­wię­cej księ­ży.

Trud­ną sytu­ację Kościo­ła Ewan­ge­lic­kie­go w Niem­czech pogar­sza spa­dek wier­nych spo­wo­do­wa­ny czyn­ni­ka­mi demo­gra­ficz­ny­mi oraz wystą­pie­nia­mi z Kościo­ła, choć w minio­nym roku ich licz­ba znacz­nie zma­la­ła. Nie­mniej jed­nak pro­ble­my finan­so­we zwią­za­ne z wystą­pie­nia­mi pocią­gnę­ły za sobą koniecz­ność łącze­nia sta­no­wisk dusz­pa­ster­skich, a w dra­ma­tycz­nych sytu­acjach desa­kra­li­za­cji kościo­łów i sprze­da­wa­nia je na cele komer­cyj­ne bądź odsprze­da­wa­nia ich innym wspól­no­tom reli­gij­nym – np. wspól­no­tom ewan­ge­li­kal­nym czy wyznaw­com juda­izmu (w EKD obo­wią­zu­je zakaz sprze­da­wa­nia nie­uży­wa­nych kościo­łów muzuł­ma­nom).

Łącze­nie para­fii i sze­ro­ko roz­po­wszech­nio­ne zatrud­nia­nie jed­ne­go duchow­ne­go przez kil­ka para­fii jed­no­cze­śnie powo­du­je pogor­sze­nie jako­ści dusz­pa­ster­stwa i pro­wa­dzą do coraz częst­sze­go feno­me­nu wypa­le­nia. Świad­czą o tym publi­ka­cje wyda­wa­ne przez wła­dze Kościo­łów. Bro­szu­ry, nie­raz o spo­rej obję­to­ści, mają być porad­ni­kiem dla duchow­nych zma­ga­ją­cych się z syn­dro­mem wypa­le­nia zwią­za­ne­go z nawa­łem pra­cy i coraz to nowych obo­wiąz­ków, w tym admi­ni­stra­cyj­nych.

Szu­ka­nie oszczęd­no­ści w nie­miec­kich Kościo­łach ewan­ge­lic­kich roz­po­czę­ło się sto­sun­ko­wo nie­daw­no. Nikt nie mógł prze­wi­dzieć, że okres finan­so­wej pro­spe­ri­ty lat 70. i 80. nie­ba­wem się skoń­czy i mało kto spo­dzie­wał się, że pro­ces seku­la­ry­za­cji będzie w tak szyb­kim tem­pie pusto­szył naj­więk­sze Kościo­ły chrze­ści­jań­skie w Niem­czech. Budo­wa­na z roz­ma­chem przez dzie­się­cio­le­cia infra­struk­tu­ra kościel­na, a tak­że biu­ro­kra­cja zmu­sza­ją wła­dze Kościo­łów do dra­stycz­nych i bole­snych dla spo­łecz­no­ści lokal­nych cieć oraz reduk­cji eta­tów. Gdy do tego doj­dzie spa­dek licz­by duchow­nych, o któ­rym mówi się od co naj­mniej 10 lat, to wów­czas zdol­ność misyj­na Kościo­ła ewan­ge­lic­kie­go (choć nie tyl­ko) może rady­kal­nie osłab­nąć. Win­ne tej sytu­acji są rów­nież wła­dze Kościo­ła, któ­re znie­chę­ca­ły wręcz stu­den­tów i absol­wen­tów teo­lo­gii do kon­ty­nu­owa­nia stu­diów, infor­mu­jąc, że nie ma dla nich pra­cy w Koście­le. Jed­no­cze­śnie suge­ro­wa­ły i poma­ga­ły w prze­kwa­li­fi­ko­wa­niu się w kie­run­ku doradz­twa per­so­nal­ne­go, eko­no­mii, bran­ży ubez­pie­cze­nio­wej, czy sze­ro­ko rozu­mia­ne­go mar­ke­tin­gu, w któ­rych to dzie­dzi­nach nie­do­szli lub byli pasto­rzy dosko­na­le się spraw­dzi­li.

Nad tymi i inny­mi zagad­nie­nia­mi zasta­na­wiać się będzie 400 duchow­nych ewan­ge­lic­kich pod­czas roz­po­czy­na­ją­ce­go się 20 wrze­śnia Kon­wen­tu Nie­miec­kich Duchow­nych Ewan­ge­lic­kich w Ros­to­cku.

A jak to wyglą­da w innych kra­jach i w Pol­sce?

Feno­men obser­wo­wa­ny w Niem­czech nie jest obcy ewan­ge­li­kom w innych kra­jach, w tym w Pol­sce. I tak Kościół Nor­we­gii od kil­ku lat impor­tu­je duchow­nych ze Szwe­cji, Nie­miec i Danii, a o pro­ble­mach kadro­wych myślą tak­że fiń­scy lute­ra­nie.

W nie­ła­twej sytu­acji znaj­du­je się rów­nież Kościół Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­ski w Pol­sce. W latach 90. lawi­no­wo ordy­no­wa­no nowych duchow­nych. W minio­nym roku na pierw­szy rok stu­diów dzien­nych teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej na Chrze­ści­jań­skiej Aka­de­mii Teo­lo­gicz­nej w War­sza­wie przy­ję­to zale­d­wie trzech stu­den­tów, w tym dwóch lute­ran. W tym roku sytu­acja jest nie­co lep­sza, ale i tak wpi­su­je się w kadro­we pro­ble­my pol­skie­go Kościo­ła lute­rań­skie­go, któ­re nastą­pią naj­póź­niej za 10 lat.

Pod­czas prze­rwa­nej z powo­du tra­ge­dii smo­leń­skiej sesji syno­du Kościo­ła w War­sza­wie, syno­da­ło­wie otrzy­ma­li szcze­gó­ło­we infor­ma­cje nt. sytu­acji kadro­wej Kościo­ła, któ­ra nie napa­wa opty­mi­zmem. Już teraz są pro­ble­my z wysy­ła­niem prak­ty­kan­tów do para­fii na zastęp­stwa w okre­sie waka­cyj­nym, a za kil­ka lat trud­no­ści te będą jesz­cze więk­sze. Ponad­to w prze­cią­gu 5–8 lat na eme­ry­tu­rę przej­dzie wie­lu duchow­nych i wte­dy trud­no będzie obsa­dzić wszyst­kie para­fie, nie mówiąc już o reago­wa­niu na nowe wyzwa­nia dusz­pa­ster­skie. Podob­nie jak w Niem­czech, rów­nież i w Pol­sce ocze­ki­wa­nia wobec duchow­nych są coraz więk­sze, tak jak i zakres obo­wiąz­ków, wśród któ­rych przy­by­wa kwe­stii nie zwią­za­nych z dusz­pa­ster­stwem.

Ekumenizm.pl: Kościo­ły w Niem­czech nadal tra­cą wier­nych

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.