Pomimo raka czuje się dobrze

Eme­ry­to­wa­ny angli­kań­ski arcy­bi­skup i zdo­byw­ca Poko­jo­wej Nagro­dy Nobla z 1984 r., Desmond Tutu, powie­dział, że czu­je się bar­dzo dobrze pomi­mo ponow­ne­go poja­wie­nia się obja­wów raka pro­sta­ty, na któ­re­go cho­ru­je od wie­lu lat.

85-let­ni arcy­bi­skup Tutu jest jed­ną z naj­bar­dziej sza­no­wa­nych oso­bi­sto­ści Afry­ki Połu­dnio­wej. Ostat­nio ogło­sił ofi­cjal­ny komu­ni­tat w związ­ku z repor­ta­żem w „The Times”, w któ­rym poin­for­mo­wa­noo wal­ce hie­rar­chy z rakiem, któ­ry, jak donio­sła gaze­ta, poja­wił sięu arcy­bi­sku­pa przed rokiem. Duchow­ny­stwier­dził, że raka pro­sta­ty odkry­to u nie­go już w 1996 roku i cho­ciaż wów­czas zdo­łał go prze­zwy­cię­żyć, to nie­ste­ty nastą­pi­ły nawrotychoroby.W komu­ni­ka­cie, abp­Tu­tu wyra­ził wzru­sze­nie tak wiel­ką życz­li­wo­ścią wobec nie­go i zapew­nie­niem róż­nych śro­do­wisk o modli­twie o jego zdro­wie.

Ostat­nio arcy­bi­skup Tutu odwie­dził Lon­dyn, gdzie brał udział w wie­lu wyda­rze­niach aka­de­mic­kich. W kwiet­niu prze­by­wał na Taj­wa­nie, a w czerw­cu uda się do Nor­we­gii, Bel­gii i do Irlan­dii Pół­noc­nej, cho­ciaż dba­ją­cy o nie­go leka­rze pro­si­li go, aby ogra­ni­czył swo­ją dotych­cza­so­wą dzia­łal­ność.