Fanatycy uniemożliwili zmianę prawa
- 28 sierpnia, 2009
- przeczytasz w 1 minutę
Z powodu oporu islamskich duchownych w zachodnioafrykańskim Mali nie udało się wprowadzić zmian, dążących do wzmocnienia praw kobiet. Prezydent Amadou Toumani Toure, zwolennik zmian, ogłosił w orędziu do narodu, że ze względu na zachowanie jedności narodowej nie podpisze ustawy i odeśle ją z powrotem do parlamentu. O sprawie poinformowała BBC.Fanatycy islamscy od tygodni protestowali przeciwko zmianom w prawie, które zezwala dziewczynkom na ślub dopiero od 18. roku życia, lepiej zabezpiecza prawo dziedziczenia dla wdów […]
Z powodu oporu islamskich duchownych w zachodnioafrykańskim Mali nie udało się wprowadzić zmian, dążących do wzmocnienia praw kobiet. Prezydent Amadou Toumani Toure, zwolennik zmian, ogłosił w orędziu do narodu, że ze względu na zachowanie jedności narodowej nie podpisze ustawy i odeśle ją z powrotem do parlamentu. O sprawie poinformowała BBC.Fanatycy islamscy od tygodni protestowali przeciwko zmianom w prawie, które zezwala dziewczynkom na ślub dopiero od 18. roku życia, lepiej zabezpiecza prawo dziedziczenia dla wdów i nieślubnych dzieci oraz nie zobowiązuje kobiet do posłuszeństwa mężom. Czołowi przedstawiciele środowisk islamskich nazwali uchwaloną przez parlament ustawę diabelskim dziełem. W mali 90% ludności stanowią muzułmanie. Chrześcijanie różnych wyznań zaledwie 5 %.