Rozmowy

RatujmyDzieci.pl przed ustawą


Co powi­nie­neś zro­bić, jeśli widzisz, że rząd pra­gnie Two­je­go dobra? Ukryć swo­je dobro! Już wkrót­ce oprócz docho­dów, mająt­ku i nie­po­praw­nych poli­tycz­nie prze­ko­nań będzie­my zmu­sze­ni ukry­wać wła­sne dzie­ci. Bo ina­czej nam je zabio­rą. — ostrze­ga Ewan­ge­licz­ny Kościół Refor­mo­wa­ny w Pol­sce na spe­cjal­nie utwo­rzo­nej stro­nie inter­ne­to­wej RatujmyDzieci.pl Poprzez tą ini­cja­ty­wę EKR chce wyra­zić sprze­ciw wobec rzą­do­we­go pro­jek­tu usta­wy “O zmia­nie usta­wy o prze­ciw­dzia­ła­niu prze­mo­cy w rodzi­nie oraz nie­któ­rych innych […]


Co powi­nie­neś zro­bić, jeśli widzisz, że rząd pra­gnie Two­je­go dobra? Ukryć swo­je dobro! Już wkrót­ce oprócz docho­dów, mająt­ku i nie­po­praw­nych poli­tycz­nie prze­ko­nań będzie­my zmu­sze­ni ukry­wać wła­sne dzie­ci. Bo ina­czej nam je zabio­rą. — ostrze­ga Ewan­ge­licz­ny Kościół Refor­mo­wa­ny w Pol­sce na spe­cjal­nie utwo­rzo­nej stro­nie inter­ne­to­wej RatujmyDzieci.pl

Poprzez tą ini­cja­ty­wę EKR chce wyra­zić sprze­ciw wobec rzą­do­we­go pro­jek­tu usta­wy “O zmia­nie usta­wy o prze­ciw­dzia­ła­niu prze­mo­cy w rodzi­nie oraz nie­któ­rych innych ustaw”. Pomy­sło­daw­cy kam­pa­nii inter­ne­to­wej w jej uza­sad­nie­niu piszą: „Wystę­pu­je­my prze­ciw­ko nad­mier­nej i nie­upraw­nio­nej inge­ren­cji wła­dzy publicz­nej w życie naszych rodzin. Chce­my wal­czyć o pra­wo do wycho­wy­wa­nia dzie­ci zgod­nie z naszy­mi prze­ko­na­nia­mi.”

Wystar­czy, że jakaś nad­gor­li­wa pani lub pan („pra­cow­nik socjal­ny”) poweź­mie podej­rze­nie, że może w naszym domu w przy­szło­ści (!) dojść do uży­cia „prze­mo­cy” pod posta­cią na przy­kład „narzu­ca­nia wła­snych poglą­dów”, „kry­ty­ko­wa­nia zacho­wań sek­su­al­nych”, “kon­tro­lo­wa­nia”, “ogra­ni­cza­nia kon­tak­tów”. Krót­ko mówiąc, zawsze i każ­de­mu będzie moż­na zabrać dziec­ko. Będzie mógł to zro­bić pra­cow­nik socjal­ny nawet bez orze­cze­nia sądu. Usta­wa ta może też posłu­żyć do speł­nie­nia przez wła­dze mak­sy­my: “Daj­cie mi czło­wie­ka a znaj­dę na nie­go para­graf”.- stwier­dza­ją auto­rzy kam­pa­nii inter­ne­to­wej.

Rzą­do­wy pro­jekt nowe­li­za­cji usta­wy o prze­ciw­dzia­ła­niu prze­mo­cy w rodzi­nie prze­wi­du­je mię­dzy inny­mi: 1.Możliwość ode­bra­nia dziec­ka rodzi­com bez wyro­ku sądu, na mocy decy­zji pod­ję­tej przez poje­dyn­cze­go pra­cow­ni­ka socjalnego.2.Tworzenie „zespo­łów inter­dy­scy­pli­nar­nych” w gmi­nach, któ­re będą mia­ły pra­wo gro­ma­dzić i prze­twa­rzać infor­ma­cje na temat każ­de­go człon­ka rodzi­ny, któ­ry zosta­nie na dowol­nej pod­sta­wie, w tym ano­ni­mo­we­go donosu,uznany za „oso­bę sto­su­ją­cą prze­moc w rodzinie”.3.Zakaz kar­ce­nia fizycz­ne­go dzieci.Szczególnie te zapi­sy nowej usta­wy nie­po­ko­ją ini­cja­to­rów akcji „ratujmydzieci.pl”

Na stro­nie czy­ta­my: „Pro­po­no­wa­ne roz­wią­za­nia budzą nasz głę­bo­ki nie­po­kój. Sta­no­wią one votum nie­uf­no­ści pań­stwa wobec insty­tu­cji rodzi­ny, a zara­zem prze­jaw nad­mier­nej i nie­uza­sad­nio­nej inge­ren­cji wła­dzy publicz­nej w sto­sun­ki rodzin­ne. Stwa­rza­ją moż­li­wość nad­użyć na nie­spo­ty­ka­ną dotąd ska­lę. Naru­sza­ją rów­nież kon­sty­tu­cyj­ne pra­wo do wycho­wa­nia dzie­ci zgod­nie z wła­sny­mi przekonaniami.”W piąt­ko­wym wyda­niu Gaze­ty Wybor­czej, pastor Paweł Bar­to­sik opo­wia­da o ini­cja­ty­wie swo­je­go Kościo­ła i szko­dli­wość pro­jek­tu usta­wy, w udzie­lo­nym wywia­dzie czy­ta­my min.:

„Pro­jekt nowe­li­za­cji usta­wy o prze­ciw­dzia­ła­niu prze­mo­cy w rodzi­nie to wyraz nie­na­ru­szal­nej wia­ry we Wszech­moc­ne Pań­stwo. Pod­no­si się lament: w pol­skich rodzi­nach (ilu?) dzie­ci są mal­tre­to­wa­ne — stwórz­my więc kolej­ne prze­pi­sy by pań­stwo rato­wa­ło dzie­ci spod opre­sji agre­syw­nych rodzi­ców bowiem każ­dy z nich jest poten­cjal­nym zagro­że­niem dla swo­ich pociech. To absurd, ale taki wła­śnie jest duch tej usta­wy. Uwa­żam, że sytu­acje, o któ­rych pani mówi to pato­lo­gia, a tę ści­ga się z Kodek­su Kar­ne­go. Cały jego roz­dział zaty­tu­ło­wa­ny “Prze­stęp­stwa prze­ciw­ko rodzi­nie i opie­ce” nasta­wio­ny jest na ochro­nę rodzi­ny przed prze­mo­cą fizycz­ną, psy­chicz­ną i eko­no­micz­ną. W naszej akcji cho­dzi zaś o milio­ny zwy­kłych rodzi­ców, któ­rzy na ogół nie są zwy­rod­nial­ca­mi i na ogół kocha­ją swo­je dzie­ci bar­dziej niż usta­wo­daw­cy. Jeśli to rodzi­ce, a nie pań­stwo, pono­szą odpo­wie­dzial­ność za zacho­wa­nia wła­snych dzie­ci, to pań­stwo nie ma pra­wa odbie­rać im środ­ków dzię­ki któ­rym wie­lu z nich uczy dzie­ci odróż­niać dobro od zła i wybie­rać dobro.”

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.