Na Chrystusa, największego socjalistę

Rzą­dzą­cy od 1999 r. Wene­zu­elą pre­zy­dent Hugo Cha­vez, po raz trze­ci został zaprzy­się­żo­ny na pre­zy­den­ta kra­ju, tym razem do 2013 r.W Zgro­ma­dze­niu Naro­do­wym pre­zy­dent przy­się­gał na“Chrystusa, naj­więk­sze­go socja­li­stę”, a zakoń­czył rotę sło­wa­mi: “ojczy­zna iso­cja­lizm albo śmierć”.

Pod­czas prze­mó­wie­nia Cha­vez zwró­cił się do kar­dy­na­ła Jor­ge Uro­sa Sabi­no: “Nie mogę czę­sto zro­zu­mieć sta­no­wi­ska hie­rar­chii wene­zu­el­skie­go Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go, ale Pań­stwo sza­nu­je Kościół i Kościół powi­nien sza­no­wać pań­stwo”. Gło­wa pań­stwa zapew­ni­ła, że nie chce nowych kon­flik­tów z bisku­pa­mi.

Pod­czas ostat­niej kaden­cji Cha­vez czę­sto spie­rał się z wła­dza­mi Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go.