Hanna Suchocka dla Ekumenizm.pl
- 1 sierpnia, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
O zmianach, jakie wprowadził Benedykt XVI oraz o sytuacji Kościoła grekokatolickiego – opowiada w krótkiej rozmowie z EAI Ekumenizm.pl pani Hanna Suchocka, ambasador Rzeczypospolitej Polskiej przy Stolicy Apostolskiej oraz premier RP w latach 1992–1993. Spotkanie z panią premier odbyło się podczas międzynarodowego kongresu „Między Wschodem a Zachodem” zorganizowanego w dniach 19.–29. lipca br. w Rzymie przez Katolicki Uniwersytet Ukraiński w Rzymie oraz Ośrodek Badań nad Tradycją Antyczną. — Czy po wyborze nowego papieża – […]
O zmianach, jakie wprowadził Benedykt XVI oraz o sytuacji Kościoła grekokatolickiego – opowiada w krótkiej rozmowie z EAI Ekumenizm.pl pani Hanna Suchocka, ambasador Rzeczypospolitej Polskiej przy Stolicy Apostolskiej oraz premier RP w latach 1992–1993. Spotkanie z panią premier odbyło się podczas międzynarodowego kongresu „Między Wschodem a Zachodem” zorganizowanego w dniach 19.–29. lipca br. w Rzymie przez Katolicki Uniwersytet Ukraiński w Rzymie oraz Ośrodek Badań nad Tradycją Antyczną.
- Czy po wyborze nowego papieża – Benedykta XVI, pochodzącego z Niemiec w jakiś szczególny sposób zmieniło się życie polskiej Ambasador przy Stolicy Apostolskiej?
- W pewnym sensie nastąpiła zmiana, ale jest ona wynikiem nie tyle narodowości nowego papieża, co przede wszystkim jego osobowości. Benedykt XVI wprowadził w Watykanie nieco odmienny styl, np. ograniczył liczbę audiencji czy zasady uroczystości beatyfikacyjnych, które praktycznie już nie odbywają się w Rzymie, ale w miejscu pochodzenia osoby beatyfikowanej. Styl pontyfikatu Benedykta XVI jest nieco inny niż styl Jana Pawła II, ale tę zmianę w podobnym stopniu odczuwają wszystkie przedstawicielstwa dyplomatyczne.
- Obserwuje Pani działalność Stolicy Apostolskiej od strony polityki międzynarodowej. Jak oceniłaby Pani działanie podejmowane wobec Kościoła greckokatolickiego. Działania na rzecz utworzenia patriarchatu tego Kościoła są chyba czymś ważnym z punktu widzenia dyplomacji. To problem nie tylko religijny, ale także polityczny.
- Od dłuższego czasu stawiane są zdecydowane kroki zmierzające do stworzenia patriarchatu Kościoła greckokatolickiego. Przeniesienie siedziby zwierzchnika tego Kościoła ze Lwowa do Kijowa jest wyraźnym sygnałem poparcia dla krystalizowania się własnej tożsamości eklezjalnej tego Kościoła. Benedykt XVI, podobnie jak i Jan Paweł II, docenia doświadczenie Kościoła katolickiego obrządku bizantyjskiego na Ukrainie i zależy mu na dalszym dojrzewaniu jego samoświadomości. W związku z tym papież odpowiada na prośby Kościoła greckokatolickiego, ale nie chce ingerować bezpośrednio w jego sprawy.
- Pozwolę sobie zapytać o kwestię najbardziej interesującą naszych czytelników z punktu widzenia polityki międzynarodowej. Czy jest szansa, że papież — Niemiec będzie cieszył się taką samą sympatią, jak papież — Polak?
- Już można zauważyć, że Benedykt XVI cieszy się ogromną sympatią i szacunkiem. Wskazuje na to już choćby duża liczba pielgrzymów, uczestniczących w cotygodniowych audiencjach na Placu św. Piotra. Proszę też popatrzeć, jak entuzjastycznie Benedykt XVI został przyjęty w czasie swojej pielgrzymki do Polski. Poza tym myślę, że trzeba dodać, że w Kościele Powszechnym kwestia narodowości papieża odgrywa drugorzędną rolę.
- Pani Ambasador, dziękuję za rozmowę.