Ukraina

Komentarz stronniczy


Matt C. Abbott jest kon­ser­wa­tyw­nym publi­cy­stą kato­lic­kim zwią­za­nym z orga­ni­za­cją “Renew Ame­ri­ca” (Odno­wić Ame­ry­kę). Na swo­im blo­gu zamie­ścił foto­gra­fie nade­sła­ne przez jed­ne­go z czy­tel­ni­ków, na któ­rych widać ską­po ubra­ne panie, przy­po­mi­na­ją­ce tan­cer­ki go-go, wyko­nu­ją­ce taniec litur­gicz­ny pod­czas mszy świę­tej w kate­drze św. Raj­mun­da z die­ce­zji Joil­let w sta­nie Illi­no­is. Panie posta­no­wi­ły uświet­nić mszę odpra­wio­ną z oka­zji jubi­le­uszu Sióstr Fran­cisz­ka­nek Maryi Nie­po­ka­la­nej. Kie­dy zoba­czy­łem zdję­cia i prze­czy­ta­łem […]


Matt C. Abbott jest kon­ser­wa­tyw­nym publi­cy­stą kato­lic­kim zwią­za­nym z orga­ni­za­cją “Renew Ame­ri­ca” (Odno­wić Ame­ry­kę). Na swo­im blo­gu zamie­ścił foto­gra­fie nade­sła­ne przez jed­ne­go z czy­tel­ni­ków, na któ­rych widać ską­po ubra­ne panie, przy­po­mi­na­ją­ce tan­cer­ki go-go, wyko­nu­ją­ce taniec litur­gicz­ny pod­czas mszy świę­tej w kate­drze św. Raj­mun­da z die­ce­zji Joil­let w sta­nie Illi­no­is.

Panie posta­no­wi­ły uświet­nić mszę odpra­wio­ną z oka­zji jubi­le­uszu Sióstr Fran­cisz­ka­nek Maryi Nie­po­ka­la­nej.


Kie­dy zoba­czy­łem zdję­cia i prze­czy­ta­łem krót­ki komen­tarz Abbot­ta od razu przy­po­mnia­ła mi się spra­wa nie­daw­ne­go Kir­chen­ta­gu. Dla przy­po­mnie­nia: pol­skie media zapło­nę­ły gnie­wem i sen­sa­cyj­nie wyra­zi­ły swój nie­smak z powo­du “ero­tycz­nej mszy” pod­czas Ewan­ge­lic­kich Dni Kościo­ła w Kolo­nii. Jed­no z 3 tysię­cy­ty­się­cy wyda­rzeńw ramach Kir­chen­ta­gu uro­sło do ran­gi repre­zen­ta­tyw­ne­go high­li­gh­tu kil­ku dni modlitw i dys­ku­sji tak, że zasta­na­wia­no się nawet, czy nabo­żeń­stwo to (odpra­wio­ne nota bene w rzym­sko­ka­to­lic­kiej świą­ty­ni) nie zagro­zi dia­lo­go­wi rzym­sko­ka­to­lic­ko-ewan­ge­lic­kie­mu.


“Rzecz­po­spo­li­ta” w dość pro­stac­ki spo­sób, mój napraw­dę ulu­bio­ny “Dzien­nik”, któ­ry póź­niej sym­pa­tycz­nie prze­pro­sił, i “New­swe­ek” w inte­li­gent­nie zło­śli­wym komen­ta­rzu Szy­mo­na Hołow­ni pastwi­ły się nad ocie­ka­ją­cym ero­ty­zmem “cudeń­kiem” znad Renu. Odbęb­nio­ne. Takie wypad­ki przy pra­cy (bo ina­czej nie potra­fię nazwać takich “nabo­żeństw”) zda­rza­ją się wszę­dzie. Na stro­nach mniej lub bar­dziej kato­lic­kich tra­dy­cjo­na­li­stów aż roi się od myśli­wych polu­ją­cych na litur­gicz­ną por­no­gra­fię poso­bo­ro­we­go kato­li­cy­zmu. Nie tak daw­no pol­ski por­tal fidelitas.pl wysty­li­zo­wał się na obroń­cę litur­gicz­nej orto­dok­sji i zachę­cił czy­tel­ni­ków do skła­da­nia dono­sów na księ­ży, któ­rzy dopusz­cza­ją się zanie­dbań litur­gicz­nych. Cóż, moż­na i tak.


Nad­uży­cia litur­gicz­ne zawsze były i będą, i sam nale­żę do osób, któ­re tole­ru­ją nie­po­skro­mio­ną kre­atyw­ność duchow­nych pod­czas nabo­żeństw. Przy­kła­dy litur­gicz­nych aber­ra­cji znaj­dą się w każ­dym Koście­le, jed­nak trud­no unik­nąć wra­że­nia, że w pol­skich mediach o wie­le chęt­niej pisze się o wybry­kach w innych wspól­no­tach niż rzym­sko­ka­to­lic­kie. Nie jest to chy­ba zbyt pożą­da­ne zain­te­re­so­wa­nie wspól­no­ta­mi mniej­szo­ścio­wy­mi. Jestem lute­ra­ni­nem, więc moje uwraż­li­wie­nie na te kwe­stie jest, przy­zna­ję, nie­co ostrzej­sze, niż prze­cięt­ne­go, na co dzień nie­za­in­te­re­so­wa­ne­go spra­wa­mi reli­gii, czy­tel­ni­ka pra­sy codzien­nej.


Nie zmie­nia to jed­nak fak­tu, że brak rze­tel­no­ści w rela­cjo­no­wa­niu wyda­rzeń eku­me­nicz­nych lub doty­czą­cych innych Kościo­łów, jest zmo­rą pol­skie­go dzien­ni­kar­stwa. Naj­czę­ściej powo­dem iry­ta­cji jest kwe­stia nazew­nic­twa – nawet“Gazeta Wybor­cza”, rela­cjo­nu­jąc domnie­ma­ne związ­ki Andrze­ja Lep­pe­ra z rosyj­skim wywia­dem, pisa­ła o tajem­ni­czym duchow­nym z Ukra­iny per “pop”. Innym razem, w jed­nym z felie­to­nów “Dzien­ni­ka” pewien publi­cy­sta uka­zy­wał kwe­stię ordy­na­cji kobiet jako kaprys nie­war­ty poważ­ne­go trak­to­wa­nia, obra­ża­jąc tym samym tych chrze­ści­jan, tak­że w Pol­sce, któ­rzy aktyw­ną służ­bę kobiet w Koście­le postrze­ga­ją jako owoc dzia­ła­nia Ducha Świę­te­go (pozdro­wie­nia dla ks. Wie­ry). Przy­kła­dów moż­na mno­żyć i jedy­nie mieć nadzie­ję, że dzien­ni­ka­rze wyka­żą się więk­szą sta­ran­no­ścią i posta­no­wie­niem popra­wy. No to kto napi­sze o tan­cer­kach go-go pod­czas mszy? A może nie war­to?

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.