Ukraina

Rozmowa z r. Tonym Bayfieldem


Sto­sun­ki w łonie juda­izmu są podob­ne do tych w chrze­ści­jań­stwie. Orto­dok­syj­ni Żydzi mają do refor­mo­wa­nych dystans, kwe­stio­nu­jąc peł­nię ich wia­ry. Co na to ci ostat­ni? — Oczy­wi­ście, że juda­izm refor­mo­wa­ny jest auten­tycz­ny — mówi w roz­mo­wie z Eku­me­nicz­ną Agen­cją Infor­ma­cyj­ną r. Tony Bay­field, prze­wod­ni­czą­cy Refor­mo­wa­nych Syna­gog Wiel­kiej Bry­ta­nii. I wyja­śnia róż­ni­ce: — Wie­rzy­my w żydow­skie­go Boga, ale nie w spo­sób, w jaki wie­rzy­li w nie­go nasi śre­dnio­wiecz­ni przod­ko­wie; w Torę, jed­nak nie w to, że nie moż­na z nią dys­ku­to­wać; a tak­że w przy­ka­za­nia, jed­nak […]


Sto­sun­ki w łonie juda­izmu są podob­ne do tych w chrze­ści­jań­stwie. Orto­dok­syj­ni Żydzi mają do refor­mo­wa­nych dystans, kwe­stio­nu­jąc peł­nię ich wia­ry. Co na to ci ostat­ni? — Oczy­wi­ście, że juda­izm refor­mo­wa­ny jest auten­tycz­ny — mówi w roz­mo­wie z Eku­me­nicz­ną Agen­cją Infor­ma­cyj­ną r. Tony Bay­field, prze­wod­ni­czą­cy Refor­mo­wa­nych Syna­gog Wiel­kiej Bry­ta­nii. I wyja­śnia róż­ni­ce: — Wie­rzy­my w żydow­skie­go Boga, ale nie w spo­sób, w jaki wie­rzy­li w nie­go nasi śre­dnio­wiecz­ni przod­ko­wie; w Torę, jed­nak nie w to, że nie moż­na z nią dys­ku­to­wać; a tak­że w przy­ka­za­nia, jed­nak nie w ich listę zamro­żo­ną w cza­sie.

Piotr Kali­now­ski: Juda­izm orto­dok­syj­ny pod­cho­dzi do nur­tu refor­mo­wa­ne­go dość nie­uf­nie. Refor­mo­wa­ne i kon­ser­wa­tyw­ne kon­wer­sje nie są prze­zeń uzna­wa­ne. Nie­któ­rzy kwe­stio­nu­ją “auten­tycz­ność” tego ruchu…


R. Tony Bay­field: — Oczy­wi­ście, że juda­izm refor­mo­wa­ny jest auten­tycz­ny. Kie­dy na począt­ku XIX wie­ku Żydzi zaczę­li opusz­czać euro­pej­skie get­ta, zaczę­li przyj­mo­wać moder­nizm. Współ­cze­sny świat skło­nił nas do zada­nia pod­sta­wo­wych pytań o natu­rę Boga, źró­dła Tory, wagę pra­wa rabi­nicz­ne­go, spo­sób, w jaki kształ­to­wa­ła się żydow­ska prak­ty­ka, moż­li­wość odpo­wie­dzi na współ­cze­sną wie­dzę i pra­wo jed­nost­ki do myśle­nia za sie­bie. Jed­ną z odpo­wie­dzi była reafir­ma­cja nauk prze­szło­ści i odrzu­ce­nie moder­ni­zmu wszę­dzie tam, gdzie kłó­ci się on z prze­szło­ścią. Tę odpo­wiedź nazy­wa­my orto­dok­sją. Inną odpo­wie­dzią było roz­po­zna­nie potrze­by zma­ga­nia się ze współ­cze­sno­ścią, kry­tycz­ne zaan­ga­żo­wa­nie się w nią i zapew­nie­nie dyna­mi­zmu żydow­skie­mu życiu i myśli. Ta odpo­wiedź to juda­izm refor­mo­wa­ny, nazy­wa­ny też pro­gre­syw­nym bądź libe­ral­nym. Oby­dwie odpo­wie­dzi – orto­dok­syj­na i refor­mo­wa­na – są sobie współ­cze­sne i tak samo auten­tycz­ne. War­to przy­po­mnieć, że cho­ciaż refor­ma naro­dzi­ła się w Niem­czech i szyb­ko sta­ła się domi­nu­ją­cym nur­tem w ame­ry­kań­skim juda­izmie, tak­że roz­prze­strze­ni­ła się w Pol­sce. Mam kole­gę, któ­re­go rodzi­ce wzię­li ślub w refor­mo­wa­nej syna­go­dze w Kra­ko­wie, w roku 1936. Tak więc wra­ca­jąc do two­je­go pyta­nia: refor­mo­wa­ny juda­izm wie­rzy w żydow­skie­go Boga, ale nie w spo­sób, w jaki wie­rzy­li w nie­go nasi śre­dnio­wiecz­ni przod­ko­wie; w Torę, jed­nak nie w to, że nie moż­na z nią dys­ku­to­wać; a tak­że w Mit­zvot, czy­li przy­ka­za­nia, jed­nak nie w ich listę zamro­żo­ną w cza­sie.


Jakie były powo­dy schi­zmy w łonie juda­izmu?


- Po masa­krze Chmiel­nic­kie­go w roku 1650 żydow­skie życie w Euro­pie wschod­niej sta­wa­ło się coraz bar­dziej przy­kre. Żydzi cier­pie­li fizycz­nie i eko­no­micz­nie. Rabi­ni odpo­wie­dzie­li na to nowym podej­ściem do wewnętrz­ne­go świa­ta stu­diów tal­mu­dycz­nych, ale zwy­kli ludzie musie­li sta­wiać czo­ła bru­tal­nej rze­czy­wi­sto­ści prak­tycz­nie bez pomo­cy. To były dosko­na­łe warun­ki dla roz­wo­ju popu­li­stycz­ne­go juda­izmu, zain­spi­ro­wa­ne­go przez Baal Shem Tova, zda­niem któ­re­go Bóg potrze­bu­je ser­ca jako prze­ciw­wa­gi dla zbyt­nie­go inte­lek­tu­ali­zmu, i któ­ry poszu­ki­wał rado­ści w melo­diach bez słów, reli­gij­nym fer­wo­rze i pro­stym pie­ty­zmie. Z tej myśli wyrósł ruch nazy­wa­ny cha­sy­dy­zmem. Schi­zma jest być może zbyt moc­nym sło­wem, ale ist­nia­ły znacz­ne zgrzy­ty mię­dzy naśla­dow­ca­mi Baal Shem Tova, a rabi­nicz­ny­mi opo­nen­ta­mi.


Mówi się, że ist­nie­ją pew­ne róż­ni­ce mię­dzy ame­ry­kań­skim i euro­pej­skim juda­izmem pro­gre­syw­nym, a bry­tyj­skim ruchem refor­mo­wa­nym. Ten dru­gi ucho­dzi za bar­dziej kon­ser­wa­tyw­ny.


- Ame­ry­kań­ski ruch refor­mo­wa­ny jest bar­dzo roz­le­gły. To ruch domi­nu­ją­cy w USA, z tysią­ca­mi syna­gog i ponad milio­nem wier­nych. To daje dużą pew­ność sie­bie połą­czo­ną z dzi­kim indy­wi­du­ali­zmem, któ­ra dopro­wa­dzi­ła ruch refor­mo­wa­ny do bar­dzo sze­ro­kie­go spek­trum z widocz­nym rady­ka­li­zmem po lewej stro­nie. Z histo­rycz­nych wzglę­dów bry­tyj­skie refor­my poja­wi­ły się po II woj­nie świa­to­wej i sta­no­wi­my roz­wi­ja­ją­cą się, ale wciąż jed­nak mniej­szość. Z naszą mniej­szą sio­strą, ruchem libe­ral­nym, sta­no­wi­my oko­ło 25 pro­cent syna­gog w Zjed­no­czo­nym Kró­le­stwie. Histo­ria, w połą­cze­niu z bry­tyj­ską kul­tu­rą, naka­zu­je nam zwra­ca­nie się do bar­dziej kon­ser­wa­tyw­nej popu­la­cji żydow­skiej, innej od tej w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, co nada­je bry­tyj­skie­mu juda­izmo­wi refor­mo­wa­ne­mu spe­cy­ficz­ne­go kolo­ry­tu. Jed­na teo­lo­gicz­nie jeste­śmy tacy sami.


Wie­lu ludzi utoż­sa­mia dziś juda­izm z syjo­ni­zmem. Jaki jest sto­su­nek juda­izmu refor­mo­wa­ne­go do syjo­ni­zmu i czy zga­dza się Rabin z tą opi­nią?


- Do roku 2020 ponad poło­wa Żydów będzie miesz­kać w Izra­elu. Jed­nak juda­izm zawsze miał aspekt zarów­no geo­gra­ficz­ny, jak i histo­rycz­ny. Nie ma sen­su być dziś anty­sy­jo­ni­stą – zarów­no ze wzglę­dów prag­ma­tycz­nych, jak i reli­gij­nych. Nasz syjo­nizm sta­no­wi pew­ną pod­sta­wę – jeste­śmy cał­ko­wi­cie połą­cze­ni z pań­stwem Izra­el i jego ludem, wspie­ra­my też te insty­tu­cje izra­el­skie­go spo­łe­czeń­stwa, któ­re wpie­ra­ją reli­gij­ną tole­ran­cję, demo­kra­cję, spra­wie­dli­wość spo­łecz­ną i pra­wa czło­wie­ka. Popie­ra­my Gesher Chai, żywy pomost łączą­cy jed­nost­ki, rodzi­ny, wspól­no­ty i orga­ni­za­cje w Izra­elu i dia­spo­rze. Nasze mot­to brzmi: “tyl­ko połą­cze­ni”. Jeste­śmy bar­dzo zachę­ce­ni gwał­tow­nym roz­wo­jem pro­gre­syw­ne­go juda­izmu w Izra­elu w ostat­nich latach i mamy ści­słe kon­tak­ty z Izra­el­skim Ruchem Pro­gre­syw­ne­go Juda­izmu (IMPJ).


Juda­izm postrze­ga­ny jest jako reli­gia zamknię­ta na kon­wer­sje. Oczy­wi­ście, moż­na zostać Żydem orto­dok­syj­nym, ale ten pro­ces jest bar­dzo dłu­gi i wyma­ga kil­ku lat. Czy podob­nie jest w juda­izmie refor­mo­wa­nym?


- W juda­izmie nigdy nie wie­rzy­li­śmy, że trze­ba być Żydem, aby być zba­wio­nym. Kla­sycz­ny juda­izm był otwar­ty na kon­wer­ty­tów. Pra­wie sta­li­śmy się reli­gią więk­szo­ścio­wą w Impe­rium Rzym­skim, a nie sta­ło się tak dla­te­go, że byli­śmy zbyt wywro­to­wi! Wie­ki usta­wo­daw­stwa i anty­ju­da­izmu spra­wi­ły jed­nak, że sta­li­śmy się podejrz­li­wi w sto­sun­ku do kon­wer­sji, ale to wynik pro­ce­sów histo­rycz­nych, któ­ry nie jest esen­cją juda­izmu. Juda­izm refor­mo­wa­ny w Wiel­kiej Bry­ta­nii utrzy­mu­je tra­dy­cyj­ne zasa­dy z posza­no­wa­niem Ishut (sta­tu­su), ale tak­że jest otwar­ty i wspie­ra kon­wer­sje.


Jak wyglą­da­ją rela­cje mię­dzy juda­izmem refor­mo­wa­nym i orto­dok­syj­nym w Wiel­kiej Bry­ta­nii?


- Kie­dyś były duże ani­mo­zje mię­dzy esta­bli­she­men­tem orto­dok­syj­nym i refor­mo­wa­nym. Jed­nak w ostat­nich latach doko­nał się widocz­ny postęp, a rela­cje mię­dzy refor­mo­wa­ny­mi, a głów­nym nur­tem orto­dok­syj­nym, nigdy nie były lep­sze. Here­dim (ultra­or­to­dok­syj­ni Żydzi – przyp. PK) – jak to jest w przy­pad­ku fun­da­men­ta­li­stów wszyst­kich wiar – są pew­ni jedy­nie swo­jej słusz­no­ści, a to ozna­cza, że juda­izm refor­mo­wa­ny jest zły.


Czy juda­izm refor­mo­wa­ny jest zaan­ga­żo­wa­ny w jakąś for­mę misji? W Pol­sce na przy­kład w prak­ty­ce moż­na spo­tkać jedy­nie orto­dok­syj­ne syna­go­gi.


- Region Euro­pej­ski Świa­to­wej Unii dla Juda­izmu Pro­gre­syw­ne­go wspo­ma­ga odro­dze­nie i roz­wój nur­tu pro­gre­syw­ne­go w całej Euro­pie, dzia­ła m.in. na Bia­ło­ru­si, we Fran­cji, Niem­czech, Holan­dii, Rosji, Szwaj­ca­rii, na Ukra­inie itd. Nie­wiel­ka liczeb­ność pol­skiej popu­la­cji żydow­skiej i dba­łość o jej jed­ność to naj­waż­niej­szy czyn­nik opi­sa­nej sytu­acji, ale mimo tego juda­izm pro­gre­syw­ny jest obec­ny w War­sza­wie.


I jesz­cze pyta­nie z gatun­ku “cie­ka­wost­ko­wych”. W juda­izmie pro­gre­syw­nym domy modli­twy czę­sto okre­śla­ne są jako “świą­ty­nie”. Dla­cze­go? Dla wie­lu Żydów świą­ty­nia może być tyl­ko jed­na – na Wzgó­rzu Świą­tyn­nym w Jero­zo­li­mie.


- Świą­ty­nia to ter­min uku­ty w XIX wie­ku w Sta­nach Zjed­no­co­znych, typo­wy dla tego kra­ju. Resz­ta cho­dzi się modlić do syna­go­gi bądź szu­lu.


Dzię­ku­ję za roz­mo­wę.


Czy­taj tak­że:


Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.