Abp Canterbury utraci kluczową pomoc w walce o jedność

Jeden z czo­ło­wych bisku­pów Kościo­ła Anglii, biskup Dur­ham dr Tom Wri­ght posta­no­wił przejść na eme­ry­tu­rę 8 lat wcze­śniej, po to by móc wró­cić do kon­ty­nu­owa­nia swo­jej karie­ry aka­de­mic­kiej i pisar­skiej.

Biskup Wri­ght zarów­no z uwa­gi na pozy­cję biskup­stwa Dur­ham jak i na to, że nale­żał do ewan­ge­li­kal­ne­go cen­trum oraz z powo­du swo­ich umie­jęt­no­ści komu­ni­ko­wa­nia się i nie­prze­cięt­ne­go inte­lek­tu zali­cza­ny jest do piąt­ki czo­ło­wych bisku­pów Kościo­ła Anglii. Odgry­wał też czo­ło­wą rolę w zapew­nia­niu jed­no­ści w Koście­le, w któ­rym toczy się spór o to czy zgod­ne z Ewan­ge­lią jest ordy­no­wa­nie homo­sek­su­ali­stów czy bło­go­sła­wie­nie związ­ków jed­no­pł­cio­wych.

61-let­ni Biskup Wri­ght, któ­ry jest też żona­ty i jest ojcem czwór­ki dzie­ci, powie­dział, że mimo iż kocha swo­ich wier­nych, sta­ro­żyt­ną bisku­pią sie­dzi­bę oraz pra­cę bisku­pa uwa­ża, że jego głów­ne powo­ła­nie — rów­nież dla dobra Kościo­ła — to bycie pisa­rzem i nauczy­cie­lem.

Jako nauko­wiec i pisarz dr Wri­ght zaj­mu­je się wcze­snym chrze­ści­jań­stwem i Nowym Testa­men­tem.