Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Abp Piero Marini o lefebrystach i NOM


Abp Pie­ro Mari­ni, zna­ny na całym świe­cie mistrz cere­mo­nii papie­skiej, udzie­lił wło­skie­mu maga­zy­no­wi inter­ne­to­we­mu “Affa­ri Ita­lia­ni” wywia­du, w któ­rym opo­wie­dział m.in. o swo­ich doświad­cze­niach z człon­ka­mi Brac­twa Kapłań­skie­go św. Piu­sa X. Bez­po­śred­nim powo­dem wywia­du była opu­bli­ko­wa­na nie­daw­no książ­ka hie­rar­chy pt.: “Litur­gia i pięk­no”. Abp Mari­ni kry­ty­ko­wa­ny jest przez lefe­bry­stów oraz wie­lu tra­dy­cjo­na­li­stycz­nych kato­li­ków za to, że w latach jego służ­by u boku Jana Paw­ła II mia­ło docho­dzić do wie­lu nad­użyć […]


Abp Pie­ro Mari­ni, zna­ny na całym świe­cie mistrz cere­mo­nii papie­skiej, udzie­lił wło­skie­mu maga­zy­no­wi inter­ne­to­we­mu “Affa­ri Ita­lia­ni” wywia­du, w któ­rym opo­wie­dział m.in. o swo­ich doświad­cze­niach z człon­ka­mi Brac­twa Kapłań­skie­go św. Piu­sa X. Bez­po­śred­nim powo­dem wywia­du była opu­bli­ko­wa­na nie­daw­no książ­ka hie­rar­chy pt.: “Litur­gia i pięk­no”.

Abp Mari­ni kry­ty­ko­wa­ny jest przez lefe­bry­stów oraz wie­lu tra­dy­cjo­na­li­stycz­nych kato­li­ków za to, że w latach jego służ­by u boku Jana Paw­ła II mia­ło docho­dzić do wie­lu nad­użyć litur­gicz­nych oraz nazbyt dale­ko posu­nię­tą inkul­tu­ra­cją. W szcze­gól­nym ogniu kry­ty­ki zna­la­zły się tań­ce litur­gicz­ne, któ­re cały świat mógł podzi­wiać pod­czas zagra­nicz­nych podró­ży papie­ża Woj­ty­ły. Jako mło­dy duchow­ny ks. Pie­ro Mari­ni był sekre­ta­rzem abpa Anni­ba­le Bugni­ni­’e­go, uzna­wa­ne­go za jed­ne­go z głów­nych archi­tek­tów nowe­go porząd­ku litur­gicz­ne­go. Papież Paweł VI wysłał Bugni­nie­go na pla­ców­kę dyplo­ma­tycz­ną do Ira­nu. Twór­czość arcy­bi­sku­pa kry­ty­ko­wał kar­dy­nał Joseph Rat­zin­ger.


Nie ule­ga wąt­pli­wo­ści, że kry­ty­ka dzia­łań Mari­nie­go wią­że się bez­po­śred­nio z bra­kiem akcep­ta­cji dla reform Sobo­ru Waty­kań­skie­go II. Co na to abp Mari­ni? Hie­rar­cha uwa­ża, że po sobo­rze nastą­pił czas wiel­kich napięć, któ­ry trwa do dziś. Zawsze jest ktoś, kto z czymś się nie zga­dza albo nie uzna­je tego, co zosta­ło już usta­lo­ne. Nie może­my prze­cież wysłać poli­cji do wier­nych, aby zaak­cep­to­wa­li wszyst­ko, co posta­no­wił Sobór – powie­dział Mari­ni.


Na rychłe zdy­mi­sjo­no­wa­nie Mari­nie­go cze­ka­ją tra­dy­cjo­na­li­ści na całym świe­cie. Jed­nym z powo­dów jest nega­tyw­ny sto­su­nek arcy­bi­sku­pa do indul­tu gene­ral­ne­go. Litur­gia jest zna­kiem jed­no­ści – uwa­ża Mari­ni i powo­łu­je się na sło­wa papie­ża Paw­ła VI, któ­ry mawiał, że Kościół nie jest Kościo­łem prze­szło­ści, ani przy­szło­ści, ale teraź­niej­szo­ści. Jeśli zatem litur­gia sym­bo­li­zu­je jed­ność – argu­men­tu­je arcy­bi­skup – to nie moż­na budo­wać jed­nej gru­py wier­nych, któ­ra w okre­ślo­ny dzień i czas modli się w jeden spo­sób, pod­czas gdy inna gru­pa pre­fe­ru­je znów inny porzą­dek. W ten spo­sób wylą­du­je­my u lefe­bry­stów.


Here­tyc­ki NOM?


Zapy­ta­ny o swój sto­su­nek do lefe­bry­stów abp Mari­ni pod­kre­ślił, że muszą zaak­cep­to­wać Sobór Waty­kań­ski II. W prze­ciw­nym razie nie­moż­li­we będzie ich pojed­na­nie z Kościo­łem. Arcy­bi­skup opo­wie­dział rów­nież o jed­nym ze swo­ich spo­tkań z kapła­na­mi brac­twa, któ­rzy powie­dzie­li mu, że poso­bo­ro­wy porzą­dek (Novus Ordo Mis­sae — NOM) jest here­tyc­ki. Dla­cze­go? – spy­tał Mari­ni. Ponie­waż w sta­rym rycie cele­brans klę­czał pod­czas prze­mie­nie­nia i ado­ro­wał hostię, pod­no­sił się i poka­zy­wał hostię wier­nym, po czym znów klę­kał i ado­ro­wał kon­se­kro­wa­ną hostię. Dla­te­go też nowa msza jest here­zją, ponie­waż cele­brans klę­ka dopie­ro po pod­nie­sie­niu hostii, pyta­jąc w rze­czy­wi­sto­ści o zgo­dę zgro­ma­dzo­nych zanim kon­ty­nu­ować będzie obrzęd kon­se­kra­cji – miał odpo­wie­dzieć lefe­bry­sta.


Wyma­ga­ją­cy Bene­dykt XVI


W wywia­dzie abp Mari­ni przy­znał, że pod­czass pon­ty­fi­ka­tu Jana Paw­ła II miał wię­cej swo­bo­dy niż teraz, ponie­waż poprzed­ni papież nie był czło­wie­kiem litur­gii, ale modli­twy. Bene­dykt XVI jest spe­cja­li­stą od litur­gii, dla­te­go musi on bar­dziej uwa­żać. Mari­ni ujaw­nił, że papież prze­glą­da plan prze­bie­gu litur­gii i cza­sa­mi nano­si swo­je korek­ty.


Na zdj.: abp Pie­ro Mari­ni pod­czas świę­ceń bisku­pich w 1998 r.


:: Ekumenizm.pl: Ks. Castel­la­no o litur­gii


:: Ekumenizm.pl: Lefe­bry­ści mają goto­wą odpo­wiedź

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.