Akt Boga?
- 5 września, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Wybór pierwszego otwarcie homoseksualnego biskupa jest “aktem Boga” — uważa bp Frank Griswold — zwierzchnik Kościoła Episkopalnego. Opinię taką wyraził on w liście, który może pogłębić podziały w łonie Wspólnoty Anglikańskiej. Zdaniem biskupa dopuszczając taki wybór Bóg pokazał, że pewne prawdy Biblii są kulturowo uwarunkowane i nie mają znaczenia uniwersalnego. W swoim liście bp Griswold wyraził pełną wiarę w Pismo Święte, jako Słowo Boga, zawierające wszystkie prawdy konieczne […]
Wybór pierwszego otwarcie homoseksualnego biskupa jest “aktem Boga” — uważa bp Frank Griswold — zwierzchnik Kościoła Episkopalnego. Opinię taką wyraził on w liście, który może pogłębić podziały w łonie Wspólnoty Anglikańskiej.
Zdaniem biskupa dopuszczając taki wybór Bóg pokazał, że pewne prawdy Biblii są kulturowo uwarunkowane i nie mają znaczenia uniwersalnego.
W swoim liście bp Griswold wyraził pełną wiarę w Pismo Święte, jako Słowo Boga, zawierające wszystkie prawdy konieczne do zbawienia, zaznaczył jednak, że problemem stającym przed Kościołem nie jest wiara w Pismo Święte, ale interpretacja Biblii. — Nie ma nic takiego jak neutralna lektura Pisma. Akceptując autorytet Biblii, rózne jej fragmenty intepretujemy w różny sposób — podkreślił biskup.
Biskup zaznaczył, że wybór pierwszego otwarcie homoseksualnego biskupa anglikańskiego nie musi oznaczać zmiany kościelnej nauki o homoseksualizmie. Przyznał również, że istnieje niebezpieczeństwo dokonania schizmy w Kościele Episkopalnym. — Pewna ilość naszych biskupów sprzyja powołaniu alternatywnej wobec Kościoła Episkopalnego jurysdykcji - napisał i dodał, że byłaby to wielka strata, bowiem specyfiką anglikanizmu jest to, że potrafi on utrzymywać wewnątrz siebie niezwykle sprzeczne poglądy.