Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Anglikańskie NIE dla triumfalizmu


Arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry wyra­ził nie­chęć do prze­wod­ni­cze­nia litur­gii dzięk­czyn­nej za zwy­cię­stwo w Ira­ku. Jego zda­niem może to być zbyt trium­fa­li­stycz­ne. Rowan Wil­liams zapo­wie­dział nato­miast, że chęt­nie pomo­dli się pod­czas skrom­nej litur­gii w inten­cji ofiar kon­flik­tu po obu jego stro­nach. Według tra­dy­cji bry­tyj­skiej zakoń­cze­nie każ­dej woj­ny w ubie­głym wie­klu świę­to­wa­ne było wiel­kim nabo­żeń­stwem dzięk­czyn­nym, któ­re było for­mą podzię­ko­wa­nia żoł­nie­rzom oraz wspo­mnie­nia tych, któ­rzy prze­ży­li. Czę­sto wią­za­ło […]


Arcy­bi­skup Can­ter­bu­ry wyra­ził nie­chęć do prze­wod­ni­cze­nia litur­gii dzięk­czyn­nej za zwy­cię­stwo w Ira­ku. Jego zda­niem może to być zbyt trium­fa­li­stycz­ne. Rowan Wil­liams zapo­wie­dział nato­miast, że chęt­nie pomo­dli się pod­czas skrom­nej litur­gii w inten­cji ofiar kon­flik­tu po obu jego stro­nach.

Według tra­dy­cji bry­tyj­skiej zakoń­cze­nie każ­dej woj­ny w ubie­głym wie­klu świę­to­wa­ne było wiel­kim nabo­żeń­stwem dzięk­czyn­nym, któ­re było for­mą podzię­ko­wa­nia żoł­nie­rzom oraz wspo­mnie­nia tych, któ­rzy prze­ży­li. Czę­sto wią­za­ło się ono z para­dą woj­sko­wą uli­ca­mi Lon­dy­nu.


II woj­nę Świę­to­wą zakoń­czo­no nabo­żeń­stwem w Kate­drze św. Paw­ła. Jed­nak już po woj­nie o Fal­klan­dy pre­mier Mar­ga­ret That­cher wyra­zi­ła nie­za­do­wo­le­nie z powo­du kaza­nia ówcze­sne­go zwierzch­ni­ka angli­ka­nów — póź­niej­sze­go lor­da Run­cie, któ­ry w kaza­niu wezwał do chrze­ści­jań­skie­go pojed­na­nia oraz przy­po­mniał, że w modli­twie trze­ba modlić się za ofia­ry po obu stro­nach bary­ka­dy.


Nabo­żeń­stwo po Woj­nie w Zato­ce Per­skiej odby­wa­ło się w kate­drze w Glas­gow, bowiem licz­ni hie­rar­cho­wie angli­kań­scy zwró­ci­li uwa­gę na to, że jaki­kol­wiek trium­fa­lizm był­by w tym momen­cie głę­bo­ko nie­smacz­ny.


Anty­wo­jen­na posta­wa abp Wil­liam­sa, któ­ra jest przy­czy­ną nie­chę­ci prze­wod­ni­cze­nia dzięk­czyn­ne­mu nabo­żeń­stwu od daw­na iry­tu­je miesz­kań­ca Dwo­ning Stre­et, jed­nak znaj­du­je ona popar­cie wśród nie­któ­rych poli­ty­ków bry­tyj­skich. Zwra­ca­ją oni uwa­gę na fakt, że takie nabo­żeń­stwo w połą­cze­niu z para­dą mogło­by głę­bo­ko ura­zić Ira­kij­czy­ków. — To by było aro­gan­cja — zauwa­ża admi­rał sir Micha­el Boy­ce.


Inni poli­ty­cy wska­zu­ją jed­nak, że jakaś for­ma nabo­żeń­stwa powin­na się odbyć. — Może­my wybrać jed­ną z wie­lu form cele­bra­cji a nawet para­dy powor­tu do domu — zauwa­ża John Reid.


Litur­gi­ści angli­kań­scy są jed­nak prze­ciw­ne­go zda­nia. Według nich już sama nomen­kla­tu­ra — nabo­żeń­stwo dzięk­czyn­ne narzu­ca pewien ton i styl uro­czy­sto­ści. Dla­te­go ich zda­niem abp Wil­liams ma rację chcąc raczej odpra­wić litur­gię upa­mięt­nia­ją­cą tych, któ­rzy pole­gli w woj­nie.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.