Antykatolicka kampania Edwardsa

Anty­ka­to­lic­ką reto­ry­kę sto­su­je w swo­jej kam­pa­nii wybor­czej demo­kra­tycz­ny kan­dy­dat na kan­dy­da­ta w wybo­rach pre­zy­denc­kich sena­tor John Edwards — poin­for­mo­wał Bill Dona­hue, prze­wod­ni­czą­cy Kato­lic­kiej Ligii na Praw Reli­gij­nych i Oby­wa­tel­skich.

Dona­hue cho­dzi o dzia­ła­nia dwóch kobiet Aman­dy Mar­cot­te i Melis­sy McE­wan, zatrud­nio­nych przez Edward­sa do pro­wa­dze­nia dzia­łań w inter­ne­cie. Obie w roz­pro­wa­dza­nych w sie­ci mate­ria­łach odwo­łu­ją się do anty­ka­to­lic­kich uczuć i ostro ata­ku­ją Kościół i chrze­ści­jań­stwo.

Aman­da Mar­cot­te w swo­im blo­gu suge­ru­je, że “Kościół kato­lic­ki nie odczu­wa naj­mniej­sze­go współ­czu­cia wobec dziew­cząt, któ­re zaszły w cią­że i chce użyć pań­stwa, by ono wymu­si­ło na kobie­tach rodze­nie więk­szej ilo­ści dzie­ci, któ­re w przy­szło­ści będą skła­da­ły na Kościół dzie­się­ci­nę” — suge­ru­je Mar­cot­te. A póź­niej uzu­peł­nia, że gdy­by Mary­ja abor­to­wa­ła Jezu­sa, to dzię­ki temu kato­li­cy musie­li­by uspra­wie­dli­wiać “swo­ją mizo­gy­nię inny­mi sta­ro­daw­ny­mi mita­mi”.

Melis­sa McE­wan w swo­im blo­gu uzu­peł­nia zaś, że źró­dłem popu­lar­no­ści pre­zy­den­ta G. W. Busha są “chry­stia­no­fa­szy­ści”, któ­rzy nie chcą przy­jąć nowo­cze­snej moral­no­ści. “Jak dłu­go jesz­cze będą oni wty­kać swo­je nocy w nasze tył­ki, łóż­ka i rodzi­ny?” — pyta na stro­nach Edward­sa McE­wan.

:: Ekumenizm.pl: Czy były pastor będzie pre­zy­den­tem USA?