Aram I: Izraelskie usprawiedliwienia nie do zaakceptowania

Aram I, kato­li­kos Wiel­kie­go Domu Cyli­cji, nazwał nie­daw­ne wyda­rze­nia w Kanie masa­krą. — To, co Izra­el zro­bił w Kanie na połu­dniu Liba­nu, jest szo­ku­ją­ce i nie­hu­ma­ni­tar­ne, łamie taż wszyst­kie mię­dzy­na­ro­do­we pra­wa i kon­wen­cje — stwier­dził hie­rar­cha. — Wszyst­kie uspra­wie­dli­wie­nia, któ­re sły­szy­my od Izra­ela, są nie do zaak­cep­to­wa­nia w obli­czu dzie­ją­cej się ludz­kiej tra­ge­dii — dodał.

Aram I: — Po pro­stu nie rozu­miem jak Izra­el może opi­sy­wać jako “błąd tech­nicz­ny” swo­ją zaawan­so­wa­ną­ma­chi­nę wojen­ną, w któ­rej dzie­ci, kobie­ty, cho­rzy i nie­peł­no­spraw­ni sta­ją się ucie­ki­nie­ra­mi. Czy ostrze­la­nie przez Izra­el obser­wa­to­rów Orga­ni­za­cji Naro­dów Zjed­no­czo­nych w połu­dnio­wym Liba­nie, któ­re zabra­ło czte­ry życia, było “tech­nicz­nym błę­dem”? Czy znisz­cze­nie cywil­nych samo­cho­dów, kare­tek i cię­ża­ró­wek nio­są­cych huma­ni­tar­ną pomoc uchodź­com było “tech­nicz­nym błę­dem”? Czy znisz­cze­nie dróg, mostów i elek­trow­ni było “tech­nicz­nym błę­dem”? Czy zbom­bar­do­wa­nie domów w któ­rych miesz­ka­ły set­ki rodzin też było “tech­nicz­nym błę­dem”? — pyta kato­li­kos.

Hie­rar­cha wezwał do natych­mia­sto­we­go i bez­wa­run­ko­we­go zakoń­cze­nia kon­flik­tu zwra­ca­jąc jed­no­cze­śnie uwa­gę, na wciąż opóź­nia­ne dzia­ła­nia dyplo­ma­tycz­ne. — Dołą­czam swój głos do gło­su libań­skich przy­wód­ców muzuł­mań­skich i chrze­ści­jań­skich, któ­rzy ape­lu­ją o natych­mia­sto­we zawie­sze­nie bro­ni — stwier­dził Aram I.