Artystka kabaretowa, zakonnica i najlepszy kaznodzieja Niemiec

Za “naj­lep­sze­go kazno­dzie­ję Nie­miec” zosta­ła uzna­na kato­lic­ka zakon­ni­ca s. Isa Ver­meh­ren. Losy tej 85-let­niej kobie­ty mogły­by posłu­żyć za sce­na­riusz fil­mu, podob­ne­go do powszech­nie zna­ne­go “Kaba­re­tu”.

W mło­do­ści s. Ver­meh­ren była artyst­ką kaba­re­to­wą. Ze sce­ny, na któ­rej pra­co­wa­ła czę­sto moż­na było usły­szeć ostrą kry­ty­kę nazi­zmu, co w latach 30-tych wca­le nie było czę­ste.

Kry­ty­ka reżi­mu dopro­wa­dzi­ła do zamknię­cia kaba­re­tu — i Ver­meh­ren pozo­sta­ła bez pra­cy. Na kawa­łek chle­ba zara­bia­ła dając kon­cer­ty dla nie­miec­kich żoł­nie­rzy wal­czą­cych na fron­tach II woj­ny świa­to­wej. Trwa­ło to jed­nak bar­dzo krót­ko bowiem po uciecz­ce jej bra­ta, któ­ry nie chciał być wcie­lo­nym do armii, z Nie­miec artyst­kę pozba­wio­no nie tyl­ko pra­cy, ale i wol­no­ści — tra­fi­ła ona do obo­zu kon­cen­tra­cyj­ne­go.

Do zako­nu Isa Ver­meh­ren wstą­pi­ła w latach 50-tych, i tam rów­nież zaczę­ła wyko­rzy­sty­wać swo­je zdol­no­ści, bio­rąc udział w wie­lu ini­cja­ty­wach medial­nych Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Jed­nym z naj­bar­dziej zna­nych był coty­go­dnio­wy pro­gram “Sło­wo na nie­dzie­lę”.