Belgijski biskup nie jest homofobem

Ordy­na­riusz die­ce­zji Namur biskup André-Mutien Léo­nard został oczysz­czo­ny z zarzu­tów homo­fo­bii wysu­nię­tych przez akty­wi­stów gejow­skich. Oskar­że­nie opar­te było na obo­wią­zu­ją­cej od 2003 r. usta­wie anty­dy­skry­mi­na­cyj­nej. Doty­czy­ło ono komen­ta­rzy wygło­szo­nych przez bisku­pa w tygo­dni­ku TéléMo­usti­que w kwiet­niu ubie­głe­go roku.

Biskup pyta­ny przez dzien­ni­ka­rza o swo­je sta­no­wi­sko w kwe­stii homo­sek­su­al­no­ści odpo­wie­dział, że jest zgod­ne z poglą­da­mi ojca psy­cho­ana­li­zy Zyg­mun­ta Freu­da. Czy­li, że homo­sek­su­al­ność jest rezul­ta­tem zatrzy­ma­nia sek­su­al­ne­go roz­wo­ju. Ponie­waż biskup powie­dział, że doświad­cze­nie blo­ka­dy w nor­mal­nym psy­chicz­nym roz­wo­ju two­rzy nie­pra­wi­dło­wość w posta­ci homo­sek­su­al­no­ści spo­tkał się z kry­ty­ką śro­do­wisk gejow­skich. W efek­cie cze­go wpły­nął akt oskar­że­nia do sądu. W ubie­głym tygo­dniu — po zapo­zna­niu się z wywia­dem — sąd orzekł, że pomi­mo iż komen­ta­rze bisku­pa mogą ude­rzać w homo­sek­su­al­ność, nie wyczer­pu­ją jed­nak zna­mion oszczer­stwa ani dys­kry­mi­na­cji.