Benedykt XVI chce beatyfikacji Piusa XII
- 10 października, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
- Modląc się o to, aby szczęśliwie posuwał się naprzód proces beatyfikacyjny Sługi Bożego Piusa XII, pamiętajmy, że świętość była jego ideałem, ideałem, którego nie omieszkał proponować wszystkim” — mówił Benedykt XVI podczas mszy świętej odprawionej w bazylice św. Piotra w 50. rocznicę śmierci Piusa XII. Papież wskazał, że słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Kto słucha słowa mego i wierzy…ma życie wieczne”, każą nam myśleć […]
- Modląc się o to, aby szczęśliwie posuwał się naprzód proces beatyfikacyjny Sługi Bożego Piusa XII, pamiętajmy, że świętość była jego ideałem, ideałem, którego nie omieszkał proponować wszystkim” — mówił Benedykt XVI podczas mszy świętej odprawionej w bazylice św. Piotra w 50. rocznicę śmierci Piusa XII.
Papież wskazał, że słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Kto słucha słowa mego i wierzy…ma życie wieczne”, każą nam myśleć o najtrudniejszych momentach pontyfikatu Piusa XII, kiedy widząc, iż zaczyna brakować ludzkiego bezpieczeństwa, odczuwał przemożną potrzebę, ażeby przez stały wysiłek ascetyczny przylgnąć do Jezusa, jedynej pewności, która nie zachodzi”.
- Słowo Boże stawało się w ten sposób światłem na jego drodze, drodze, na której papież Pacelli pocieszał wypędzonych i prześladowanych, ocierać musiał łzy cierpienia i opłakiwać niezliczone ofiary wojny. Tylko Chrystus jest prawdziwą nadzieją człowieka; tylko zaufawszy Jemu serce człowieka może otworzyć się na miłość, która zwycięża nienawiść. Świadomość ta towarzyszyła Piusowi XII w jego posłudze Następcy Piotra, posłudze rozpoczętej właśnie kiedy gromadziły się nad Europą i resztą świata groźne chmury nowej wojny światowej, której starał się uniknąć na wszelkie sposoby: «Bliskie jest niebezpieczeństwo, ale jest jeszcze czas. Nic nie jest stracone wraz z pokojem. Wszystko może być stracone wraz z wojną», nawoływał w swoim orędziu radiowym z 24 sierpnia 1939 roku — przypomniał Benedykt XVI.
Papież przypomniał, że Pius XII „działał często w sposób ukryty i w ciszy właśnie dlatego, gdyż w świetle konkretnych sytuacji owego złożonego momentu historycznego, przeczuwał, że tylko w ten sposób można było uniknąć najgorszego i ocalić jak największą liczbę Żydów”.
Jak podkreślił ojciec Federico Lombardi, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, modlitwa Benedykta XVI nie oznacza wypowiedzi „na temat kolejnych etapów procesu i ich terminów, to znaczy podpisania dekretu o uznaniu heroiczności cnót, który jest wymagany do rozpoczęcia dochodzenia dotyczącego uznania cudu za jego wstawiennictwem”.
8 maja 2007 r. kardynałowie i biskupi z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych jednomyślnie opowiedzieli się za uznaniem heroiczności cnót Piusa XII. Benedykt XVI nie podpisał jednak jeszcze tego dekretu.