Billy Graham się żegna?
- 1 grudnia, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Billy Graham, najbardziej znany ewangelikalny kaznodzieja amerykański, zakończył 4‑dniową „krucjatę” w Los Angeles. W ten sposób zaznaczył 55-lecie swojej działalności ewangelizatorskiej. Zdaniem komentatorów, całe wydarzenia miało charakter pożegnania, a same kazania brzmiały tak, jakby miały być ostatnimi. Graham ma 86 lat i cierpi na chorobę Parkinsona. Na stadion przywieziono go elektrycznym samochodem. Aby dostać się na scenę ewangelizator musiał użyć windy hydraulicznej. Kazanie głosił […]
Billy Graham, najbardziej znany ewangelikalny kaznodzieja amerykański, zakończył 4‑dniową „krucjatę” w Los Angeles. W ten sposób zaznaczył 55-lecie swojej działalności ewangelizatorskiej. Zdaniem komentatorów, całe wydarzenia miało charakter pożegnania, a same kazania brzmiały tak, jakby miały być ostatnimi.
Graham ma 86 lat i cierpi na chorobę Parkinsona. Na stadion przywieziono go elektrycznym samochodem. Aby dostać się na scenę ewangelizator musiał użyć windy hydraulicznej. Kazanie głosił ze specjalnie zbudowanej dla niego kazalnicy.
Choć kaznodziei nie udało się zapełnić stadionu mieszczącego 93 tys. osób, jednak ze statystyk Billy Graham Evangelistic Association wynika, że nauk wysłuchało łącznie 312 tys. ludzi. Podczas wydarzenia zaśpiewał chór składających się z 3000 tys. chrześcijan. Niektórzy z nich pamiętali pierwszą „krucjatę” Grahama z 1949 roku, która odbyła się w tym samym miejscu. Kazania przetłumaczono na 14 języków.