Biskup krytykuje rolę Kościołów w III Rzeszy

Ewan­ge­lic­ki biskup Bawa­rii Johan­nes Frie­drich skry­ty­ko­wał pod­czas uro­czy­sto­ści w obo­zie kon­cen­tra­cyj­nym w Flos­sen­bürg rolę, jaką ode­gra­ły Kościo­ły w nazi­stow­skich Niem­czech. Uro­czy­stość mia­ła miej­sce w związ­ku z 60. rocz­ni­cą śmier­ci lute­rań­skie­go teo­lo­ga ks. Die­tri­cha Bon­ho­ef­fe­ra.

Zanim odsło­nię­to popier­sie ku czci­Bon­ho­ef­fe­ra, biskup Frie­drich wspo­mniał, że w cza­sach nazi­zmu zabi­ty teo­log wska­zy­wał na to, wobec cze­go Kościo­ły zamy­ka­ły swo­je oczy. Teo­log został powie­szo­ny na stru­nie od for­te­pia­nu. Chcia­now ten spo­sób zwięk­szyć jego cier­pie­nie przed śmier­cią. Wraz z nim zosta­li zabi­ci ofi­ce­ro­wie Wil­helm Cana­ris i Hans Oster.

Biskup Frie­drich oskar­żył Kościo­ły lute­rań­skie w Niem­czech, że te nie tyl­ko odsu­nę­ły się od Bon­ho­ef­fe­ra pod­czas rzą­dów nazi­stow­skich, ale nawet póź­niej, już po woj­nie, „rów­nież się go wypar­ły”.

Kie­dy w 1953 r. umiesz­czo­no w Flos­sen­bür­gu tabli­cę pamiąt­ko­wą­ku czci Bon­ho­ef­fe­ra, to gestu tego nie poparł, ani rów­nież w nim nie uczest­ni­czył ówcze­sny biskup, Hans Meiser. Dla­te­go „my, Kościół, nie może­my dzi­siaj wspo­mi­nać Die­tri­cha Bon­ho­ef­fe­ra, zara­zem nie przy­zna­jąc się do naszej poraż­ki jako Kościo­ła” powie­dział lute­rań­ski biskup.

Link: Kościół Ewan­ge­lic­ko-Lute­rań­ski Bawa­rii