Biskup skazany za niesłuchanie wiernych
- 21 lipca, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Japoński sąd nakazał wypłacić biskupowi jednej z diecezji katolickich odszkodowanie w wysokości 3.400 dolarów dwom świeckim, którzy zdaniem sądu na skutek działania hierarchy doznali moralnych strat. Biskup w dwóch listach pasterskich ostro skrytykował działania dwóch świeckich wiernych swojej diecezji. Wystąpili oni bowiem przeciwko założeniu w ich diecezji seminarium Drogi Neokatechumenalnej. Podkreślali oni, a popierało ich wielu innych członków diecezji, że licząca 5 […]
Japoński sąd nakazał wypłacić biskupowi jednej z diecezji katolickich odszkodowanie w wysokości 3.400 dolarów dwom świeckim, którzy zdaniem sądu na skutek działania hierarchy doznali moralnych strat.
Biskup w dwóch listach pasterskich ostro skrytykował działania dwóch świeckich wiernych swojej diecezji. Wystąpili oni bowiem przeciwko założeniu w ich diecezji seminarium Drogi Neokatechumenalnej. Podkreślali oni, a popierało ich wielu innych członków diecezji, że licząca 5 i pół tysiąca wiernych diecezja nie udźwignie ciężaru finansowego utrzymywania seminarium.
Katolicy poczuli się dotknięci publiczną krytyką i oddali sprawę do sądu. Początkowo hierarcha tłumaczył, że sprawa nie powinna się toczyć przed sądem świeckim, bowiem dotyczy ona spraw kościelnych, otwarcia seminarium. Sąd uznał jednak, że przedmiotem sprawy nie jest seminarium, ale obraza, jakiej miał dopuścić się biskup.
Zdaniem adwokata pokrzywdzonych — sprawa ta jest niezwykle ważna, bowiem przypomina biskupowi (czy wręcz biskupom), że powinni się oni słuchać w wielu kwestiach świeckich. — Jeśli biskup nie chce się słuchać wiernych — to Kościół nie może wobec tego przechodzić obojętnie - tłumaczy adwokat.