Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Bożonarodzeniowe przesłanie prezydenta Światowej Federacji Luterańskiej


Kie­dy anio­ło­wie powró­ci­li do nie­ba, paste­rze powie­dzie­li do sie­bie: „Idź­my teraz do Betle­jem i zobacz­my to, co się zda­rzy­ło, co obja­wił nam Pan”. Poszli więc natych­miast — zna­leź­li Marię i Józe­fa, i dzie­ciąt­ko leżą­ce w żłób­ku. Kie­dy ich ujrze­li, powie­dzie­li, co oznaj­mio­no im o dziec­ku; a wszy­scy, któ­rzy to sły­sze­li, byli zdu­mie­ni (Łk 2:15–18) — napi­sał w bożo­na­ro­dze­nio­wym orę­dziu bp Mark S. Han­son, pre­zy­dent Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej i zwierzch­nik Kościo­ła Ewa­n­ge­­li­c­ko-Lute­­ra­ń­skie­­go w Ame­ry­ce. Paste­rzy zdu­miał prze­kaz […]


Kie­dy anio­ło­wie powró­ci­li do nie­ba, paste­rze powie­dzie­li do sie­bie: „Idź­my teraz do Betle­jem i zobacz­my to, co się zda­rzy­ło, co obja­wił nam Pan”. Poszli więc natych­miast — zna­leź­li Marię i Józe­fa, i dzie­ciąt­ko leżą­ce w żłób­ku. Kie­dy ich ujrze­li, powie­dzie­li, co oznaj­mio­no im o dziec­ku; a wszy­scy, któ­rzy to sły­sze­li, byli zdu­mie­ni (Łk 2:15–18) — napi­sał w bożo­na­ro­dze­nio­wym orę­dziu bp Mark S. Han­son, pre­zy­dent Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej i zwierzch­nik Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Lute­rań­skie­go w Ame­ry­ce.

Paste­rzy zdu­miał prze­kaz boże­go posłań­ca, któ­ry osta­tecz­nie oni mie­li zanieść. Nie cho­dzi o to, że każ­dy w Betle­jem pomy­lił­by tych kil­ku umo­ru­sa­nych ludzi z olśnie­wa­ją­cym zastę­pem aniel­skim, ale o to, że paste­rze — po tym, jak ode­szli od żłób­ka — nie­śli aniel­skie posła­nie: wspa­nia­łą wia­do­mość o naro­dzi­nach Mesja­sza i zaska­ku­ją­cą zapo­wiedź poko­ju na zie­mi. Nie­po­zor­ni paste­rze gło­si­li świa­tu sło­wa tak, jak czy­nił to anioł Gabriel. Tak, wciąż znaj­do­wa­li się na świe­cie, gdzie wystę­pu­je wie­le cier­pie­nia i nie­ja­sno­ści, ze wszyst­ki­mi podzia­ła­mi i bra­kiem spra­wie­dli­wo­ści. Tak, wciąż mie­li skłon­ność do ludz­kich sła­bo­ści i upad­ków. Ale mie­li teraz jasną rolę do ode­gra­nia w tej bożej histo­rii. Mie­li coś spek­ta­ku­lar­ne­go do powie­dze­nia. Ich gło­sy dołą­czy­ły do szer­sze­go, nie­biań­skie­go chó­ru.

Naj­lep­sze jest to, że owa nowi­na jest bar­dzo aktu­al­nym cudem. Obie­ca­ne dzie­cię rodzi się nam dziś. Bóg zstę­pu­je — w Sło­wie, któ­re sta­ło się cia­łem — przy­no­sząc wszyst­kim życie. Sły­sząc tę nowi­nę ryzy­ku­je­my, że się zmie­ni­my. Wal­ka o to, by uwie­rzyć i odwa­ga powta­rza­nia ozna­cza­ją cał­ko­wi­te nawró­ce­nie.

Zbie­ra­jąc się pod­czas tych Świąt w naszych kon­gre­ga­cjach, rodzi­nach i wspól­no­tach, aby usły­szeć wspa­nia­łą histo­rię, tak­że może­my być zdu­mie­ni posłań­ca­mi Boga i stać się nimi. Tak, wciąż jeste­śmy na świe­cie, gdzie wystę­pu­je wie­le cier­pie­nia i nie­ja­sno­ści, ze wszyst­ki­mi podzia­ła­mi i bra­kiem spra­wie­dli­wo­ści. Tak, wciąż mamy skłon­ność do ludz­kich sła­bo­ści i upad­ków. Ale mamy tak­że jasną rolę do ode­gra­nia w tej bożej histo­rii. Mamy coś spek­ta­ku­lar­ne­go do powie­dze­nia. Nasze gło­sy dołą­cza­ją do szer­sze­go, nie­biań­skie­go chó­ru. Otrzy­mu­jąc miłość Boga w Sło­wie, któ­re sta­ło się cia­łem, jak­że może­my się powstrzy­mać od śpie­wu? Jak może­my się powstrzy­my­wać od odwie­dza­nia wszel­kich zakąt­ków nasze­go życia i świa­ta i gło­sze­nia Dobrej Nowi­ny? Sło­wo czy­ni swo­ją wspa­nia­łą powin­ność nie tyl­ko w nas, ale tak­że przez nas. Tak, nawet nas!

Jak pięk­nie ponad góra­mi wyglą­da­ją sto­py posłań­ca zwia­stu­ją­ce­go pokój, któ­ry przy­no­si Dobrą Nowi­nę, któ­ry gło­si zba­wie­nie, któ­ry mówi do Syjo­nu: „Twój Bóg panu­je”. (Iż 52:7)

W łasce Boga+ Mark S. Han­son

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.