Cerkiew i państwo zawsze razem
- 2 września, 2008
- przeczytasz w 2 minuty
Za jednoznacznym potwierdzaniem własnych wyborów politycznych przez Rosję — opowiedział się patriatrchat moskiewski. Ojciec Wsiewołod Czaplin, jeden z odpowiedzialnych za relacje zewnętrzne Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej oskarżył także zachód o politykę podwójnych standardów. — Nie zważając na wszystkie stwierdzenia o przywiązaniu do prawa międzynarodowego i szacunku dla ludzkich wyborów kraje zachodnie zawsze działały tylko w swoim własnym interesie, stosując w jednym warunkach jedne a w innych sprzeczne z nimi zasady — mówił duchowny. […]
Za jednoznacznym potwierdzaniem własnych wyborów politycznych przez Rosję — opowiedział się patriatrchat moskiewski. Ojciec Wsiewołod Czaplin, jeden z odpowiedzialnych za relacje zewnętrzne Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej oskarżył także zachód o politykę podwójnych standardów.
- Nie zważając na wszystkie stwierdzenia o przywiązaniu do prawa międzynarodowego i szacunku dla ludzkich wyborów kraje zachodnie zawsze działały tylko w swoim własnym interesie, stosując w jednym warunkach jedne a w innych sprzeczne z nimi zasady — mówił duchowny. W takiej sytuacji Rosja powinna ostro opowiedzieć się za prawem do własnej, suwerennej polityki, i nie obawiać się powiedzenia Zachodowi, że “on żyje tak, jak uważa to za stosowne, i Rosja też będzie żyła, tak jak jej mieszkańcy uznają za stosowne”.
Duchowny zaznaczył, że gadanie o ogólnoludzkich wartościach, o powszechnym pokoju i przyjaźni ze wszystkimi narodami nie mają nic wspólnego z realną polityką. — Powinniśmy być silni, także w relacjach wojskowych, mieć wolę i możliwości, by powstrzymać wszelkie zamach na nasz sposób życia, nasze interesy na świecie, nasze wpływy na procesy zachodzące w świecie — mówił ojciec Czaplin.
- Rosja — kontynuował w wywiadzie dla prawosławnej telewizji “Sojuz” duchowny — nigdy nie będzie posłusznym i prowadzonym przez innych elementem światowego systemu, ale zawsze będzie proponować tak swojemu narodowi, jak i narodom z nią sąsiadującym swoją drogę historycznego rozwoju.
Jego zdaniem to zadanie jest tym ważniejsze, że droga zachodnia prowadzi narody do nikąd. — Nie może przetrwać społeczeństwo, pozbawione wiarty, jako fundamentu życia społecznego, pozbawione jakichkolwiek celów, poza celami konsumpcyjnymi i celem ustanowienia w całym świecie jednego z istniejących modeli demokracji, takiego modelu, który odpowiada amerykańskim bankom, zachodnim rządom, światowej elicie gospodarczej i medialnej — mówił o. Czaplin.