Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Chrzest i Eucharystia — podziały w Kościele episkopalnym


W Koście­le Epi­sko­pal­nym USA (ECUSA) toczy się w ostat­nim cza­sie deba­ta – oprócz, rzecz jasna, dys­ku­sji na temat bło­go­sła­wieństw dla par homo­sek­su­al­nych – na temat prak­ty­ki otwar­tej komu­nii dla nie­ochrz­czo­nych. Zwy­czaj ten roz­po­wszech­nia się w coraz więk­szej ilo­ści kościo­łów w Pół­noc­nej Kali­for­nii. Biskup die­ce­zji powo­łał spe­cjal­ny komi­tet w celu zba­da­nia zakre­su prak­ty­ki i przy­go­to­wa­nia rapor­tu na kon­wen­cję die­ce­zji w 2006 r. Zwo­len­ni­cy otwar­tej Komu­nii (zapra­sza­nia do wspól­nej […]


Koście­le Epi­sko­pal­nym USA (ECUSA) toczy się w ostat­nim cza­sie deba­ta – oprócz, rzecz jasna, dys­ku­sji na temat bło­go­sła­wieństw dla par homo­sek­su­al­nych – na temat prak­ty­ki otwar­tej komu­nii dla nie­ochrz­czo­nych. Zwy­czaj ten roz­po­wszech­nia się w coraz więk­szej ilo­ści kościo­łów w Pół­noc­nej Kali­for­nii. Biskup die­ce­zji powo­łał spe­cjal­ny komi­tet w celu zba­da­nia zakre­su prak­ty­ki i przy­go­to­wa­nia rapor­tu na kon­wen­cję die­ce­zji w 2006 r.

Zwo­len­ni­cy otwar­tej Komu­nii (zapra­sza­nia do wspól­nej Eucha­ry­stii) osób nie­ochrz­czo­nych dzia­ła­jąc na rzecz inklu­zyj­no­ści Kościo­ła argu­men­tu­ją, że Jezus jadł wspól­nie z grzesz­ni­ka­mi, ludź­mi z mar­gi­ne­su oraz prze­śla­do­wa­ny­mi. Jego miłość do rodza­ju ludz­kie­go była bez­wa­run­ko­wa i nie­osą­dza­ją­ca. Nie­któ­re z Kościo­łów epi­sko­pal­nych ofe­ru­ją rów­nież “szyb­ki” chrzest „bez dodat­ko­wych warun­ków”.


Prak­ty­ka ta spro­wo­ko­wa­ła człon­ków Kościo­ła epi­sko­pal­ne­go do zasta­no­wie­nia się nad zna­cze­niem, a nawet samą defi­ni­cją Chrztu i Eucha­ry­stii. Dla angli­ka­nów są to wszak dwa sakra­men­ty w sen­sie ści­słym. Nie­któ­rzy z prze­ciw­ni­ków otwar­tej Komu­nii dla nie­wie­rzą­cych nazy­wa­ją tę prak­ty­kę chrzciel­nym odstęp­stwem oraz bluź­nier­stwem. Rozu­mie­ją oni chrzest jako nad­na­tu­ral­ny akt Boży nie­od­łącz­nie zjed­no­czo­ny ze świę­tą Eucha­ry­stią. Są to ich zda­niem dwa sakra­men­ty nie­zbęd­ne do zba­wie­nia i to nale­ży przy­po­mi­nać wszyst­kim człon­kom Kościo­ła. Tyl­ko ci, któ­rzy wyzna­li Jezu­sa Chry­stu­sa jako Pana i Zbaw­cę, tyl­ko ci, któ­rzy umar­li dla grze­chu w chrzcie i naro­dzi­li się do życia w Duchu Świę­tym mogą przyj­mo­wać Cia­ło i Krew Chry­stu­sa.


Kon­ser­wa­tyw­ni człon­ko­wie Kościo­ła postrze­ga­ją otwar­tą Komu­nię jako pro­ces zapo­cząt­ko­wa­ny spra­wą wie­leb­ne­go Gor­ha­ma w 1847 r. W tym wła­śnie roku biskup Exe­ter odmó­wił nazna­cze­nia na bene­fi­cjum wie­leb­ne­go G.C. Gor­ha­ma, ponie­waż jego pogląd na chrzest w uję­ciu kal­wiń­skim (Gor­ham zaprze­czał ex epe­ra ope­ra­tosku­tecz­no­ści chrztu) nie­zgod­ny był — zda­niem bisku­pa — z dok­try­ną angli­kań­ską zawar­tą w 39 Arty­ku­łach.


Wie­leb­ny Gor­ham (na zdj.) odwo­łał się od decy­zji bisku­piej i prze­grał w sądzie kościel­nym, lecz po odwo­ła­niu się do świec­kie­go Komi­te­tu Spra­wie­dli­wo­ści Taj­nej Rady — wygrał. Komi­tet Spra­wie­dli­wo­ści orzekł (oprócz naka­zu nazna­cze­nia na bene­fi­cjum), że ewan­ge­li­kal­ne rozu­mie­nie Chrztu jest dopusz­czal­ną wia­rą w Koście­le Angli­kań­skim, jako powód poda­jąc, że Kościół ten nie ma jasnej dok­try­ny chrztu świę­te­go. Spra­wa Gor­ha­ma wzbu­rzy­ła tę część Wyso­kie­go Kościo­ła zbli­żo­ną do Kościo­ła Rzym­sko­ka­to­lic­kie­go (byli to uczest­ni­cy tzw. ruchu oks­fordz­kie­go) do przy­go­to­wa­nia sta­no­wi­ska w spra­wie chrztu świę­te­go. Ich zda­niem odpusz­cze­nie grze­chu pier­wo­rod­ne­go wszyst­kim dzie­ciom to zasad­ni­czy skład­nik arty­ku­łu: Jeden Chrzest na odpusz­cze­nie grze­chów. Sta­no­wi­sko to wywo­ła­ło dys­ku­sję nad tym czy Chrzest świę­ty w spo­sób nad­na­tu­ral­ny zmie­nia ochrzczo­nych. I dok­try­na angli­kań­ska nie przy­ję­ła w tej spra­wie jed­no­znacz­ne­go sta­no­wi­ska dopusz­cza­jąc róż­ne rozu­mie­nie Chrztu przez wier­nych i duchow­nych Kościo­ła.


Obec­na dys­ku­sja doty­czy już tego czy Chrzest jest koniecz­nym „przed­wstę­pem” do uczest­nic­twa w Eucha­ry­stii. Otwar­ta Komu­nia jest więc postrze­ga­na przez część angli­ka­nów jako zakoń­cze­nie pro­ce­su roz­my­wa­nia się dro­gi Kościo­ła i cał­ko­wi­tą zatra­tę jego misyj­no­ści.


Z kolei zwo­len­ni­cy otwar­tej komu­nii argu­men­tu­ją, że z Pisma nie wyni­ka jasna zależ­ność pomię­dzy Chrztem a Eucha­ry­stią. Chry­stus był rady­kal­nie gościn­ny, restryk­cje doty­czą­ce zaś dopusz­cze­nia przez pier­wot­ny Kościół do wspól­nej Eucha­ry­stii wyłącz­nie ochrzczo­nych mogły zostać spo­wo­do­wa­ne wro­go­ścią pogań­skie­go oto­cze­nia i koniecz­no­ścią zacho­wa­nia tajem­ni­cy. Kie­dy wśród chrze­ści­jan zaczę­li domi­no­wać poga­nie dopusz­cze­nie do Eucha­ry­stii przy­ję­ło zaś for­mę wła­ści­wą dla kul­tów miste­ryj­nych.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.