Chrzest i Eucharystia — podziały w Kościele episkopalnym
- 2 czerwca, 2005
- przeczytasz w 3 minuty
W Kościele Episkopalnym USA (ECUSA) toczy się w ostatnim czasie debata – oprócz, rzecz jasna, dyskusji na temat błogosławieństw dla par homoseksualnych – na temat praktyki otwartej komunii dla nieochrzczonych. Zwyczaj ten rozpowszechnia się w coraz większej ilości kościołów w Północnej Kalifornii. Biskup diecezji powołał specjalny komitet w celu zbadania zakresu praktyki i przygotowania raportu na konwencję diecezji w 2006 r. Zwolennicy otwartej Komunii (zapraszania do wspólnej […]
W Kościele Episkopalnym USA (ECUSA) toczy się w ostatnim czasie debata – oprócz, rzecz jasna, dyskusji na temat błogosławieństw dla par homoseksualnych – na temat praktyki otwartej komunii dla nieochrzczonych. Zwyczaj ten rozpowszechnia się w coraz większej ilości kościołów w Północnej Kalifornii. Biskup diecezji powołał specjalny komitet w celu zbadania zakresu praktyki i przygotowania raportu na konwencję diecezji w 2006 r.
Zwolennicy otwartej Komunii (zapraszania do wspólnej Eucharystii) osób nieochrzczonych działając na rzecz inkluzyjności Kościoła argumentują, że Jezus jadł wspólnie z grzesznikami, ludźmi z marginesu oraz prześladowanymi. Jego miłość do rodzaju ludzkiego była bezwarunkowa i nieosądzająca. Niektóre z Kościołów episkopalnych oferują również “szybki” chrzest „bez dodatkowych warunków”.
Praktyka ta sprowokowała członków Kościoła episkopalnego do zastanowienia się nad znaczeniem, a nawet samą definicją Chrztu i Eucharystii. Dla anglikanów są to wszak dwa sakramenty w sensie ścisłym. Niektórzy z przeciwników otwartej Komunii dla niewierzących nazywają tę praktykę chrzcielnym odstępstwem oraz bluźnierstwem. Rozumieją oni chrzest jako nadnaturalny akt Boży nieodłącznie zjednoczony ze świętą Eucharystią. Są to ich zdaniem dwa sakramenty niezbędne do zbawienia i to należy przypominać wszystkim członkom Kościoła. Tylko ci, którzy wyznali Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawcę, tylko ci, którzy umarli dla grzechu w chrzcie i narodzili się do życia w Duchu Świętym mogą przyjmować Ciało i Krew Chrystusa.
Konserwatywni członkowie Kościoła postrzegają otwartą Komunię jako proces zapoczątkowany sprawą wielebnego Gorhama w 1847 r. W tym właśnie roku biskup Exeter odmówił naznaczenia na beneficjum wielebnego G.C. Gorhama, ponieważ jego pogląd na chrzest w ujęciu kalwińskim (Gorham zaprzeczał ex epera operatoskuteczności chrztu) niezgodny był — zdaniem biskupa — z doktryną anglikańską zawartą w 39 Artykułach.
Wielebny Gorham (na zdj.) odwołał się od decyzji biskupiej i przegrał w sądzie kościelnym, lecz po odwołaniu się do świeckiego Komitetu Sprawiedliwości Tajnej Rady — wygrał. Komitet Sprawiedliwości orzekł (oprócz nakazu naznaczenia na beneficjum), że ewangelikalne rozumienie Chrztu jest dopuszczalną wiarą w Kościele Anglikańskim, jako powód podając, że Kościół ten nie ma jasnej doktryny chrztu świętego. Sprawa Gorhama wzburzyła tę część Wysokiego Kościoła zbliżoną do Kościoła Rzymskokatolickiego (byli to uczestnicy tzw. ruchu oksfordzkiego) do przygotowania stanowiska w sprawie chrztu świętego. Ich zdaniem odpuszczenie grzechu pierworodnego wszystkim dzieciom to zasadniczy składnik artykułu: Jeden Chrzest na odpuszczenie grzechów. Stanowisko to wywołało dyskusję nad tym czy Chrzest święty w sposób nadnaturalny zmienia ochrzczonych. I doktryna anglikańska nie przyjęła w tej sprawie jednoznacznego stanowiska dopuszczając różne rozumienie Chrztu przez wiernych i duchownych Kościoła.
Obecna dyskusja dotyczy już tego czy Chrzest jest koniecznym „przedwstępem” do uczestnictwa w Eucharystii. Otwarta Komunia jest więc postrzegana przez część anglikanów jako zakończenie procesu rozmywania się drogi Kościoła i całkowitą zatratę jego misyjności.
Z kolei zwolennicy otwartej komunii argumentują, że z Pisma nie wynika jasna zależność pomiędzy Chrztem a Eucharystią. Chrystus był radykalnie gościnny, restrykcje dotyczące zaś dopuszczenia przez pierwotny Kościół do wspólnej Eucharystii wyłącznie ochrzczonych mogły zostać spowodowane wrogością pogańskiego otoczenia i koniecznością zachowania tajemnicy. Kiedy wśród chrześcijan zaczęli dominować poganie dopuszczenie do Eucharystii przyjęło zaś formę właściwą dla kultów misteryjnych.