Do Afryki po wsparcie
- 19 listopada, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Schizmatycka “diecezja” Kościoła Szwecji, która nie zgadza się z ordynacją kobiet, poprosiła wielebnego Walthera Obare Omwanza, luterańskiego biskupa-seniora z Kenii o to, aby wyświęcał dla niej księży i biskupów — poinformowała szwedzka gazeta zielonoświątkowa “Nya Dagen”. Przed takim posunięciem przestrzega arcybiskup Uppsali. Prowincja Misji — bo tak nazwała się wiedziona przez ks. Bengta Birgerssona grupa konserwatywnych luteranów — nie obejmuje swoim działaniem konkretnego terytorium geograficznego i skupia “zbuntowanych” wiernych z całego […]
Schizmatycka “diecezja” Kościoła Szwecji, która nie zgadza się z ordynacją kobiet, poprosiła wielebnego Walthera Obare Omwanza, luterańskiego biskupa-seniora z Kenii o to, aby wyświęcał dla niej księży i biskupów — poinformowała szwedzka gazeta zielonoświątkowa “Nya Dagen”. Przed takim posunięciem przestrzega arcybiskup Uppsali.
Prowincja Misji — bo tak nazwała się wiedziona przez ks. Bengta Birgerssona grupa konserwatywnych luteranów — nie obejmuje swoim działaniem konkretnego terytorium geograficznego i skupia “zbuntowanych” wiernych z całego kraju. Prowincja zapowiada wyświęcenie trzech biskupów w przyszłym roku. Zdaniem prymasa Szwecji, arcybiskupa Uppsali KG Hammara, takie posunięcie wykluczy zwolenników Birgerssona z szeregów Kościoła Szwecji.
Ks. Birgersson szuka wsparcia nie tylko na Czarnym Kontynencie. W październiku odwiedził np. kongregację Karleby w Finlandii, z którą chciał nawiązać współpracę, podała gazeta “Jakobstads Tidning”.
Bo Larsson, szef Biura Arcybiskupa: — Nie mamy o czym rozmawiać z Prowincją Misji. Ich sposób widzenia nas się nie zmieni. Nie zmieni się także to, jak my ich postrzegamy.
Kościół Szwecji zaakceptował ordynację kobiet w 1958 roku. Pierwsza pani ksiądz została wyświęcona dwa lata później. Przeciwnicy tej praktyki twierdzą jednak, że w ciągu minionych lat ludzie myślący podobnie do nich zostali zepchnięci na margines życia kościelnego.
W tym czasie 2 duchowne z 1200 zaskarżyły Kościół do komisji badającej równość szans, protestując w ten sposób przeciwko powstaniu w różnych częściach kraju grup, mających dyskutować nad różnymi posługami w Kościele. Ich zdaniem, takie dyskusje mogą doprowadzić do podważenia roli kobiet w urzędzie duchownego. — Nie chcemy kolejnych rozmów na ten temat — powiedziała na łamach “Aftonbladet” ks. Annika Borg.
Bo Larsson zaprzecza, jakoby rola kobiet-księży została ponownie poddana pod dyskusję. — Kościół musi się skupić na znacznie ważniejszych problemach — mówi. — Jednym z nich jest sprawa malejącej liczby wiernych: w ciągu ostatnich 2 lat z Kościoła Szwecji odeszło 100 tys. członków — dodaje.
Zobacz także: Szwecja na granicy schizmy