Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Dobry początek metropolity gdańskiego


- Przy­cho­dzę do was w duchu ufno­ści, że mnie przyj­mie­cie, że mi zaufa­cie, oto­czy­cie swo­ją modli­twą i zro­zu­mie­cie — mówił abp Sła­woj Leszek Głódź w homi­lii pod­czas ingre­su do Archi­ka­te­dry Oliw­skiej. Hie­rar­cha w swo­im kaza­niu przy­po­mniał o dzie­dzic­twie Woj­cie­cho­wem świę­to­ści, jakie spa­da na bisku­pów pol­skich, Kościół i całą ojczy­znę. — U gnieź­nień­skie­go gro­bu bisku­pa męczen­ni­ka, patro­na Pol­ski, roz­po­czę­ła się dro­ga hie­rar­chicz­ne­go Kościo­ła, pierw­szej metro­po­lii w Ojczyź­nie, metro­po­lii św. Woj­cie­cha. To stam­tąd roze­sła­ni zosta­li […]


- Przy­cho­dzę do was w duchu ufno­ści, że mnie przyj­mie­cie, że mi zaufa­cie, oto­czy­cie swo­ją modli­twą i zro­zu­mie­cie — mówił abp Sła­woj Leszek Głódź w homi­lii pod­czas ingre­su do Archi­ka­te­dry Oliw­skiej.

Hie­rar­cha w swo­im kaza­niu przy­po­mniał o dzie­dzic­twie Woj­cie­cho­wem świę­to­ści, jakie spa­da na bisku­pów pol­skich, Kościół i całą ojczy­znę. — U gnieź­nień­skie­go gro­bu bisku­pa męczen­ni­ka, patro­na Pol­ski, roz­po­czę­ła się dro­ga hie­rar­chicz­ne­go Kościo­ła, pierw­szej metro­po­lii w Ojczyź­nie, metro­po­lii św. Woj­cie­cha. To stam­tąd roze­sła­ni zosta­li pierw­si bisku­pi do Kra­ko­wa, do Koło­brze­gu, do Wro­cła­wia — przy­po­mi­nał nowy metro­po­li­ta gdań­ski.


- Dziś do Kościo­ła gdań­skie­go przy­cho­dzę jako wasz nowy biskup, posła­ny przez Ojca Świę­te­go Bene­dyk­ta XVI. Sta­ję przed wami w duchu wia­ry i synow­skie­go posłu­szeń­stwa wobec woli Ojca Świę­te­go, z ser­cem otwar­tym ku wam, ludo­wi tej zie­mi, któ­re­mu mam prze­wo­dzić w dro­dze ku zba­wie­niu – powie­dział arcy­bi­skup. — Przy­cho­dzę do was w Imię Pań­skie w duchu ufno­ści, że mnie przyj­mie­cie, że mi zaufa­cie, oto­czy­cie swo­ją modli­twą, zro­zu­mie­cie, otwo­rzy­cie swo­je ser­ca na posła­nie nadziei. Bo biskup ma być świad­kiem i słu­gą nadziei — pod­kre­ślał.


Arcy­bi­skup zwró­cił się też do wier­nych Kościo­ła gdań­skie­go, pod­kre­śla­jąc, że nie przy­cho­dzi z dale­ka, bo „z ojczy­zny, ze sto­li­cy”. — A sko­ro przy­cho­dzę do was z ojczy­zny, to znam i was. Bo prze­cież w każ­dym pol­skim ser­cu, któ­re prze­cho­wu­je pamięć o dro­dze pol­skie­go naro­du, obec­ny jest Gdańsk i Pomo­rze Gdań­skie! – zazna­czył. — I nie ma sen­su, nie ma potrze­by, mówić o tym, że ci, któ­rzy do was przy­cho­dzą nie zna­ją ducha tej zie­mi. Czyż Polak, czyż kapłan i pol­ski biskup, skąd by nie przy­cho­dził, nie roz­po­zna chrze­ści­jań­skie­go i pol­skie­go ducha, któ­rym prze­nik­nię­ta jest ta zie­mia? — argu­men­to­wał.


Pod­kre­ślił, że każ­dy Polak zna chlub­ną histo­rię Gdań­ska i całe­go Pomo­rza — zarów­no tę wojen­ną, jak i soli­dar­no­ścio­wą. — Wasz nowy biskup o tym dobrze wie, i dziś wobec was wyzna­je, że ta pamięć Gdań­ska, budo­wa­ła i współ­two­rzy­ła tak­że jego ducho­wą bio­gra­fię. Tak jak współ­two­rzy ducho­wą bio­gra­fię tak wie­lu synów i córek naszej ojczy­zny — mówił abp Głódź.


Nowy metro­po­li­ta nawią­zał też do pytań jakie sta­wia­no — tak­że w kon­tek­ście jego nomi­na­cji — o rela­cje Pol­ska-Euro­pa. Jego zda­niem, w Gdań­sku, przez stu­le­cie wpi­sa­nym w sze­ro­ki kon­tekst Euro­py, nie war­to sta­wiać takie­go pyta­nia. — Dobrze znam Euro­pę, spę­dzi­łem w niej ponad 16 lat swe­go życia, z cze­go 14 lat w służ­bie Sto­li­cy Apo­stol­skiej — zazna­czył abp Głódź. Pozna­łem jej wiel­kość, ale tak­że i małość: puste kościo­ły, usta­wo­daw­stwo, któ­re za nic ma przy­ro­dzo­ne pra­wa Boga i świę­tość ludz­kie­go życia — mówił.


Komen­tarz


To był dobry począ­tek posłu­gi arcy­bi­sku­pa Głó­dzia. Spo­koj­ne, umiar­ko­wa­ne i pojed­naw­cze kaza­nie, bez ele­men­tów ostrej pole­mi­ki poka­za­ło, że arcy­bi­skup rze­czy­wi­ście chce łagod­nie wejść w życie nowej die­ce­zji. Licz­ne wzmian­ki o jej histo­rii, ale też nawią­za­nia do oso­bi­stych prze­żyć i wła­snej dro­gi życia — stwa­rza­ły zaś wra­że­nie, że nowy arcy­bi­skup zro­bi wszyst­ko, by zostać zaak­cep­to­wa­nym i przy­ję­tym jako pasterz przez trud­ne nie­kie­dy pomor­skie owiecz­ki.


Dobrym sygna­łem było tak­że przy­by­cie na uro­czy­sto­ści tak­że tych poli­ty­ków, któ­rzy jak pre­zy­dent Lech Wałę­sa wcze­śniej ostro kry­ty­ko­wa­li nowe­go metro­po­li­tę. W ten spo­sób poka­za­li oni rze­czy­wi­ście kato­lic­kie posłu­szeń­stwo decy­zjom papie­skim, ale i wyraź­nie zazna­czy­li, że czym innym jest dys­ku­sja na temat jakiejś kan­dy­da­tu­ry, a czym innym przy­ję­cie wła­sne­go bisku­pa i współ­pra­ca z nim w dzie­łach tak ewan­ge­li­za­cyj­nych, jak i spo­łecz­nych czy publicz­nych.


Ale naj­waż­niej­sze sło­wa, któ­re padły z ambo­ny wca­le nie doty­czy­ły ani poli­ty­ki, ani spo­rów o Euro­pę, ani nawet wezwań do patrio­ty­zmu. Isto­ta prze­sła­nia arcy­bi­sku­pa Głó­dzia zna­la­zła się bowiem na koń­cu jego homi­lii, tak gdzie dekla­ro­wał on, że będzie pro­bosz­czem pro­bosz­czów, że zro­bi wszyst­ko by być bli­sko pro­ble­mów zwy­kłych ludzi, a wier­ni i księ­ża będą mogli przyjść do nie­go z każ­dym pro­ble­mem.


Jeśli wła­śnie uda się toa­r­cy­bi­sku­po­wi Głó­dzio­wi zre­ali­zo­wać to jego posłu­ga będzie suk­ce­sem, nie­za­leż­nie od tego, ile zastrze­żeń i kry­ty­ki budzi­ły i budzić zapew­ne będą jego poglą­dy w innych kwe­stiach. Tego suk­ce­su tak metro­po­li­cie jak i jego wier­nym trze­ba życzyć. I modlić się za nich wytrwa­le.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.