Drogie słowo papieża

Waty­kan będzie pobie­rał opła­ty za publi­ka­cję słów papie­ża. Wszyst­kie wypo­wie­dzi mają być obję­te pra­wa­mi autor­ski­mi. Doty­czyć będzie to nie tyl­ko wypo­wie­dzi Bene­dyk­ta XVI, ale rów­nież Jana Paw­ła II, Jana Paw­ła I, Paw­ła VI, Jana XXIII i dwóch ostat­nich lat pon­ty­fi­ka­tu Piu­sa XII.

Do tej pory pra­wa­mi autor­ski­mi obję­te były tyl­ko książ­ki. Opła­ta za wyko­rzy­sta­nie słów papie­ża wynie­sie 3–5% ceny deta­licz­nej każ­dej publi­ka­cji. Jedy­nie dzien­ni­ki, na pod­sta­wie spe­cjal­nej zgo­dy, będą mogły cyto­wać bisku­pów Rzy­mu za darmo.Opłaty skry­ty­ko­wa­ła wło­ska pra­sa oraz Zwią­zek Wło­skich Księ­ga­rzy i Wydaw­ców Katolickich.W odpo­wie­dzi Libre­ria Edi­tri­ce Vati­ca­na, wła­ści­ciel papie­skich praw autor­skich, stwier­dził, że opła­ty pobie­ra­ne są już od daw­na i nigdy nie było to żad­ną tajemnicą.Sprawa zaczę­ła się od ogło­sze­nia przez jed­no z medio­lań­skich wydaw­nictw, że otrzy­ma­ło z Waty­ka­nu rachu­nek na pięt­na­ście tysię­cy euro za wyko­rzy­sta­nie frag­men­tu pierw­sze­go prze­mó­wie­nia Bene­dyk­ta XVI.

Libre­ria Edi­tri­ce Vati­ca­na oświad­czy­ło, że suma któ­rej żąda nie doty­czy tych frag­men­tów, lecz całej książ­ki; jed­nak — według wydaw­cy ‑poza trzy­dzie­sto­ma wer­sa­mi prze­mó­wie­nia nie ma tam żad­nej innej, chro­nio­nej pra­wa­mi autor­ski­mi tre­ści.