Episkopalni konserwatyści zwierają szyki
- 1 listopada, 2009
- przeczytasz w 4 minuty
Specjalna konwencja episkopalnej diecezji Południowej Karoliny zaaprobowała w dniu 24 października b.r. Przymierze Anglikańskie w aktualnej, roboczej formie, popierając zarazem dalsze prace nad dokumentem, określanym jako „Ridley — Cambridge draft”. Analogiczną aprobatę wyrazili także uczestnicy dorocznej konwencji diecezji Zachodniej Luizjany, która odbywała się w dniach od 9 do 10 października tego roku. Zaakceptowano tam również podpisanie przez biskupa diecezji, Bruce’a McPhersona Oświadczenia z Anaheim, […]
Specjalna konwencja episkopalnej diecezji Południowej Karoliny zaaprobowała w dniu 24 października b.r. Przymierze Anglikańskie w aktualnej, roboczej formie, popierając zarazem dalsze prace nad dokumentem, określanym jako „Ridley — Cambridge draft”. Analogiczną aprobatę wyrazili także uczestnicy dorocznej konwencji diecezji Zachodniej Luizjany, która odbywała się w dniach od 9 do 10 października tego roku. Zaakceptowano tam również podpisanie przez biskupa diecezji, Bruce’a McPhersona Oświadczenia z Anaheim, w którym grupa konserwatywnych hierarchów wyraziła podczas lipcowej Konwencji Generalnej Kościoła Episkopalnego swoje zaangażowanie na rzecz Anglican Communion oraz procesu tworzenia Przymierza Anglikańskiego. Konwencja Południowej Karoliny zadeklarowała przywiązanie tej diecezji do „doktryny, dyscypliny oraz kultu” Kościoła Episkopalnego, opisanych w Trzydziestu Dziewięciu Artykułach Religii, teologii zawartej w historycznych modlitewnikach, wyznaniach wiary oraz w Chicago – Lambeth Quadrilateral, to jest stanowisku doktrynalnym z 1888 r. zakładającym, że: Pismo Święte stanowi najwyższą normę w chrześcijaństwie, Skład Apostolski oraz nicejskie wyznanie wiary są wystarczającymi streszczeniami tejże, koniecznymi obrzędami kościelnymi są sakramenty chrztu i eucharystii, zaś gwarancją jedności Kościoła jest urząd biskupi.Południowokarolińska konwencja przyjęła również rezolucję dotyczącą wycofania się diecezji „ze wszystkich ciał Kościoła Episkopalnego sankcjonujących działania sprzeczne z Pismem Świętym (…) oraz doktryną, dyscypliną i kultem Chrystusa, dopóki ciała te nie okażą gotowości do wyrażenia skruchy za takie działania”.
Zdaniem biskupa Południowej Karoliny Marka Lawrence’a, rezolucje konwencji stanowią odrzucenie działań lipcowej Konwencji Generalnej Kościoła Episkopalnego, którego częścią jego diecezja pozostaje. Niemniej, decyzje z lipca 2009 roku, dotyczące homoseksualnego duchowieństwa oraz tworzenia liturgii błogosławienia związków homoseksualnych, na mocy uchwały konwencji diecezjalnej są dla episkopalian Południowej Karoliny „nieważne i daremne”.
W swoim przemówieniu podczas konwencji, biskup Marc Lawrence powiedział do diecezjan, że Konwencja Generalna „nie była odpowiedzią na problemy Kościoła Episkopalnego (…), lecz sama stała się problemem. Zastąpiła bowiem zrównoważoną pobożność tego Kościoła polityką jednowymiarowego aktywizmu. Co trzy lata, gdy ‘pociąg’ Kościoła Episkopalnego dociera do ‘stacji’ Konwencji Generalnej, bardziej tradycyjni, katoliccy i ewangelikalni episkopalianie ‘wysiadają z pociągu’, by doń nie wrócić. Czy wiecie, że w 1968 roku ten Kościół liczył 3600000 wiernych? W 2008 r. mieliśmy ich ledwie ponad 2000000, zaś teraz jest ich nawet mniej”. Za taki stan rzeczy odpowiada, zdaniem biskupa, m.in. „fałszywe nauczanie, które nazywam ‘ewangelią niewybrednej inkluzji’, a które kwestionuje doktrynę Trójcy Świętej, zbawienie w Chrystusie, autorytet Pisma Świętego, rozumienie chrztu św., zaś teraz, naszą ostatnią enklawę ładu, a mianowicie Konstytucję i Kanony”.
Biskup Marc Lawrence był jednym z konserwatywnych hierarchów Kościoła Episkopalnego, którzy spotkali się 1 września tego roku z arcybiskupem Canterbury Rowanem Williamsem, honorowym zwierzchnikiem Anglican Communion. Jest on także członkiem Communion Partners, grupy ortodoksyjnych biskupów oddanych utrzymaniu Kościoła Episkopalnego w łonie Wspólnoty Anglikańskiej.
Podczas specjalnej konwencji diecezji Południowej Karoliny, Bonnie Anderson, przewodnicząca Izby Deputowanych Konwencji Generalnej TEC, wystosowała doń list, w którym stwierdziła, że „działania Konwencji Generalnej są wiążące dla diecezji niezależnie od tego, czy ich biskupi i deputowani głosowali ‘za’ czy też ‘przeciw’ nim, zgadzali się z nimi, czy też w ogóle uczestniczyli w Konwencji Generalnej”.
Niektórzy spośród ortodoksyjnych duchownych episkopalnych są niezadowoleni z diecezjalnej decyzji, dotyczącej wycofania udziału z ciał kościelnych, bowiem, ich zdaniem, może to osłabić głos ortodoksji w Kościele Episkopalnym. Należy do nich ks. Philip Wainwright, przewodniczący Ewangelicznego Zgromadzenia Episkopalnego, który stwierdził: „wielu myśli, że są jedynymi którzy pozostali. To prawda, że jesteśmy Kościołem który grzęźnie, który zmaga się z rozstrzygającymi wyzwaniami. Jednakże zostałem powołany do bycia wiernym. Jest dla mnie jasne, iż odejście pogorszy sprawę i rozmyje głos ortodoksji”.
Wewnątrz samej diecezji Południowej Karoliny niektóre z parafii rozważają wyjście z jej struktur i porzucenie Kościoła Episkopalnego. Biskup Lawrence stwierdził, że takie decyzje musiały by być poparte ugodami co do własności kościelnej, co zdaniem Davida V. Virtue, może brzmieć jak zachęta dla konserwatywnych i prominentnych wspólnot.
Trzecią z diecezji Kościoła Episkopalnego, które formalnie poparły wysiłki arcybiskupa Canterbury na rzecz zachowania jedności Wspólnoty w oparciu o Przymierze Anglikańskie w aktualnej formie, jest diecezja Centralnej Florydy.