Fatalna kondycja finansowa Światowej Federacji Luterańskiej
- 6 września, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
W dniach 1–7 września ma miejsce spotkanie Rady Światowej Federacji Luterańskiej w Genewie, w Szwajcarii. Skarbnik tej organizacji, Peter Stoll, ostrzegł, że jeśli sytuacja finansowa organizacji nie ulegnie poprawie, to Rada będzie zmuszona do przyjęcia surowego programu oszczędności, w tym do ograniczenia dotychczasowych programów działalności i do redukcji ilości pracujących w niej osób. Rok 2003 przyniósł organizacji 552 tysiące dolarów deficytu, który został pokryty z funduszu rezerwy. Stoll jednak ostrzegł, […]
W dniach 1–7 września ma miejsce spotkanie Rady Światowej Federacji Luterańskiej w Genewie, w Szwajcarii. Skarbnik tej organizacji, Peter Stoll, ostrzegł, że jeśli sytuacja finansowa organizacji nie ulegnie poprawie, to Rada będzie zmuszona do przyjęcia surowego programu oszczędności, w tym do ograniczenia dotychczasowych programów działalności i do redukcji ilości pracujących w niej osób.
Rok 2003 przyniósł organizacji 552 tysiące dolarów deficytu, który został pokryty z funduszu rezerwy. Stoll jednak ostrzegł, że nie można ciągle sięgać do funduszu, gdyż ten osiągnął już najniższą swoją sumę 6,4 milionów dolarów i sprzeciwia się zasadom funkcjonowania samej Światowej Federacji Luterańskiej, która ma się utrzymywać zwiększając stopniowo posiadaną rezerwę funduszy, a nie ją zmniejszając.
Stoll wskazał na przyczyny takiego stanu rzeczy winiąc kryzys, który przechodzą Kościoły tzw. Pierwszego Świata, wprowadzenie w życie w niektórych krajach Europy nowych polityk redukcji płacenia podatków oraz niepłacenie przez wiele Kościołów luterańskich, członków ŚFL, przyjętych przez nie corocznych zobowiązań finansowych wobec organizacji. Podał również kilka propozycji wyjścia z kryzysu i wskazał na fakt, że gdyby wszystkie Kościoły, członkowie ŚFL, zapłaciły swoją tegoroczną składkę, to by otrzymano dodatkowo 700 tysięcy szwajcarskich franków (570 tys. dolarów).
W celu większych oszczędności zaproponowano, aby: spotkania Rady miały miejsce co 14 18 miesięcy, a nie, jak dotychczas, raz raz w roku; zmniejszyć koszt zgromadzeń generalnych, gdyż to z 2003 r. w Winnipeg kosztowało 2,5 milionów dolarów amerykańskich; zmniejszyc koszty związane z tłumaczeniami i interpretacjami, co jednak spotkało się z ostrą reakcją przedstawicieli krajów Ameryki Południowej i USA, którzy sprzeciwiwli się, aby język hiszpanski został w ŚFL zignorowany. Właśnie z powodów oszczędnościowych robocze spotkania wrześniowej Rady ŚFL w pierwszych dniach jej trwania były przeprowadzone wyłącznie po niemiecku i angielsku. Mówiono również o możliwości przeniesienia siedziby ŚLF z Genewy, gdzie koszty życia są bardzo wysokie.