Finansowy alarm w Kościele
- 9 sierpnia, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Niespodziewana i nagła decyzja duńskiej minister ds. kościelnych Tove Fergo, wywołała ogromne poruszenie i oburzenie wśród księży i biskupów Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Danii. Minister zapowiedziała zaprzestanie obsadzania wakujących parafii duchownymi. Oznacza to, że ok. 50 z nich pozostanie przez najbliższe miesiące bez własnych duszpasterzy. Przyczyną kontrowersyjnej decyzji jest zła sytuacja finansowa Kościoła. Po spotkaniu z panią minister, rzecznik duńskich biskupów, bp Kresten Drejergaard powiedział “Christian Daily”: — Poruszony […]
Niespodziewana i nagła decyzja duńskiej minister ds. kościelnych Tove Fergo, wywołała ogromne poruszenie i oburzenie wśród księży i biskupów Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Danii. Minister zapowiedziała zaprzestanie obsadzania wakujących parafii duchownymi. Oznacza to, że ok. 50 z nich pozostanie przez najbliższe miesiące bez własnych duszpasterzy. Przyczyną kontrowersyjnej decyzji jest zła sytuacja finansowa Kościoła.
Po spotkaniu z panią minister, rzecznik duńskich biskupów, bp Kresten Drejergaard powiedział “Christian Daily”: — Poruszony został życiodajny nerw Kościoła i w żadem sposób nie mogliśmy temu zapobiec.
Fergo zapowiedziała, że jej wytyczne nie będą utrzymane w mocy dłużej, niż będzie to konieczne. Nie wyklucza się jednak, że będą obowiązywać także w przyszłym roku.
Przyczyną dramatycznych decyzji są ekonomiczne problemy z tzw. Powszechnym Funduszem. Minister Tove Fergo przekroczyła budżet w poprzednich latach wprowadzając system elektronicznej rejetracji i poprzez dodatkowe wydatki na ubezpieczenia.
Biskup Aarhus, Kjeld Holm powiedział, że wyżej wymienione działania zostały “wymuszone na ludziach, którzy są bliscy codziennemu życiu Kościoła”. — Kiedy system był wprowadzany nawet nie zostaliśmy poproszeni o opinię. O wszystkim czytaliśmy w doniesieniach prasowych i Internecie — stwierdził.
Niels Henrik Arendt, biskup Haderslev komentuje: — Ekonomiczny nieład panujący w Ministerstwie Spraw Kościelnych uderzył w sam rdzeń Kościoła, czyli zwiastowanie ewangelii. To nie jest już problem diecezji, ale konkretnych kongregacji.