Homoseksualiści niemile widziani

Spra­wa przy­go­to­wy­wa­ne­go przez Waty­kan doku­men­tu doty­czą­ce­go dopusz­cza­nia do świę­ceń osób o orien­ta­cji homo­sek­su­al­nej wzbu­dza duże zain­te­re­so­wa­nie w mediach. Poja­wia się zalew prze­cie­ków infor­ma­cyj­nych zarów­no o tre­ści rze­czo­ne­go doku­men­tu, jak i o dacie jego wyda­nia. Ocze­ki­wa­no go już na począt­ku listo­pa­da.

Jeże­li cho­dzi o treść to poja­wia­ły się spe­ku­la­cje, że zawie­rać on będzie suro­we sta­no­wi­sko prze­ciw­ko wstę­po­wa­niu homo­sek­su­ali­stów do semi­na­riów, jak i takie któ­re wska­zy­wa­ły że będzie zawie­rał ela­stycz­ne kry­te­ria odno­szą­ce się do indy­wi­du­al­nych przy­pad­ków.

Według ostat­nich donie­sień wyso­kiej ran­gi urzęd­nik waty­kań­ski poin­for­mo­wał repor­te­rów NCR, że głów­nym prze­sła­niem doku­men­tu jest, iż „homo­sek­su­ali­ści nie są mile widzia­ni w sta­nie duchow­nym”.

Wśród wska­zó­wek, któ­ry­mi powin­ni się kie­ro­wać prze­ło­że­ni semi­na­riów znaj­du­je się oce­na zdol­no­ści kan­dy­da­ta do celi­ba­tu, uni­ka­nie gejow­skie­go sty­lu życia i nie­obec­ność sta­łej skłon­no­ści do aktów sek­su­al­nych. Waty­kań­ski urzęd­nik powie­dział też, że kwe­stia dopusz­cza­nia homo­sek­su­ali­stów do kapłań­stwa nie jest spra­wą sakra­men­tal­nej teo­lo­gii i nie zna­czy, że uzna­je się ich za nie­god­nych bycia księż­mi. Jest to raczej spra­wa roz­waż­nej oce­ny, że nie jest to dobrym pomy­słem.

Doku­ment zosta­nie opu­bli­ko­wa­ny praw­do­po­dob­nie w ostat­nim tygo­dniu listo­pa­da. Wraz z nim zosta­nie wyda­ny krót­ki komen­tarz.