Islam to nie problem dla Benedykta
- 4 grudnia, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
To nie islam i nawet nie islamski fundamentalizm jest głównym problemem według Benedykta XVI — wskazuje katolicki myśliciel Joseph Bottum w najnowszym numerze “The Weekly Standard”. Zdaniem Bottuma dla Benedykta XVI nie ulega najmniejszych wątpliwości, że — mimo wszelkich różnic w rozumieniu godności człowieka czy w znaczeniu wolnej woli człowieka w realizacji Boskiego Planu — pobożni i szczerze wierzący muzułmanie są manifestacją ludzkiego poszukiwania Boga. I choć jako teolog jest on świadom, […]
To nie islam i nawet nie islamski fundamentalizm jest głównym problemem według Benedykta XVI - wskazuje katolicki myśliciel Joseph Bottum w najnowszym numerze “The Weekly Standard”.
Zdaniem Bottuma dla Benedykta XVI nie ulega najmniejszych wątpliwości, że — mimo wszelkich różnic w rozumieniu godności człowieka czy w znaczeniu wolnej woli człowieka w realizacji Boskiego Planu — pobożni i szczerze wierzący muzułmanie są manifestacją ludzkiego poszukiwania Boga. I choć jako teolog jest on świadom, że dla chrześcijańskiej teologii islam stanowi wyzwanie, nie wiadomo bowiem czy traktować go jako herezję chrześcijaństwa, jako oddzielną religię czy też jako religię w jakiś szczególny sposób związaną z chrześcijaństwem, to dla niego samego nie islam sam w sobie jest problemem.
Problemem papieża nie jest także nawet islamski fundamentalizm, skłonny do ulegania przemocy. A świadectwem tego jest choćby słynne przemówienie w Ratyzbonie, w którym papież o wiele więcej mówiuł o problemach i grzechach Europy, niż islamu.
Na co zatem chce zwrócić uwagę Benedykt XVI? Według Buttoma na nihilizm cywilizacji zachodniej. To on jest rzeczywistym problemem, z jakim próbuje zmierzyć się papież. To on sprawia, że radykalne ruchy islamskie odnoszą sukcesy. “Radykalny islam jest objawem. Upadek zachodu jest chorobą” — wskazuje Buttom.
Takie ujęcie, mimo pewnych zastrzeżeń ma ogromne znaczenie. Bowiem przypomina ona, że za sukcesem islamskich radykałów w krajach europejskich stoi nihilistyczny wybór Europejczyków, którzy nie chcąc mieć dzieci przyciągają imigrantów, którzy mają pracować na ich emerytury!