Jezus w negliżu w katolickiej katedrze
- 17 lutego, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Grupa wiernych należąca do rzymskokatolickiej parafii katedralnej Diecezji Canterbury i Westland w Nowej Zelandii zaprotestowała przeciwko nowym płaskorzeźbom stacji drogi krzyżowej, na której Jezus przedstawiony jest w negliżu. Nowe rzeźby zostały umieszczone na zewnętrznej stronie katedry Najświętszego Sakramentu. Llew Summers, twórca kontrowersyjnych rzeźb, powiedział, że dzieło ma uczcić 100. rocznicę poświęcenia katedry. To obrzydliwość, świetokradztwo i pornografia – odpowiadają oburzeni wierni, którzy rozczarowani są brakiem reakcji […]
Grupa wiernych należąca do rzymskokatolickiej parafii katedralnej Diecezji Canterbury i Westland w Nowej Zelandii zaprotestowała przeciwko nowym płaskorzeźbom stacji drogi krzyżowej, na której Jezus przedstawiony jest w negliżu. Nowe rzeźby zostały umieszczone na zewnętrznej stronie katedry Najświętszego Sakramentu. Llew Summers, twórca kontrowersyjnych rzeźb, powiedział, że dzieło ma uczcić 100. rocznicę poświęcenia katedry. To obrzydliwość, świetokradztwo i pornografia – odpowiadają oburzeni wierni, którzy rozczarowani są brakiem reakcji ze strony władz kościelnych.
Członkowie parafii mają uwagi nie tylko do niewłaściwego przedstawienia Jezusa, udającego się na śmierć krzyżową, lecz mają poważne wątpliwości co do wartości artystycznej dzieła. Nowoczesna sztuka nie pasuje do neoklasycystycznego budynku i jest smutnym etapem w historii tej świątyni. Przedstawiane postacie wyglądają jak neandertalczycy – uważa Monica Reed, jedna z parafianek.
Z protestów zadowolony jest paradoksalnie twórca płaskorzeźb Summers, który nie jest wyznania rzymskokatolickiego. Artysta uważa, że spór jest cennym fermentem w dyskuji o znaczeniu współczesnej sztuki sakralnej. Na świecie nie istnieją prawie w ógole nagie wizerunki Chrystusa. Istnieją dzieła, które opiewają kobiece ciało, ale mało jest takich, którzy pokazują męskie. Jestem zainteresowany gloryfikacją ludzkości, a nie jej ciemnym aspektem. Także posąg Dawida Michała Anioła niszczony był na krótko po ich powstaniu, a dziś uważane są za wielkie dzieła – dodaje Summers.
Wsparcia Summersowi udziela poetka Bernadette Hall, która uważa, że w sposób, w jaki Summers przedstawił stacje męki Pańskiej jest słuszny, ponieważ ukrzyżowanie było pierwotnie zarezerwowane dla niewolników, których poniżano, zrywając z nich odzienie.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem rzeźby nie wiedziałem, co z nimi zrobić, ale im więcej je oglądam, tym bardziej przemawiają do mnie. Wydaje mi się, że powinniśmy spędzić trochę więcej czasu z nimi – uważa ks. Barry Jones, dziekan katedry. Ks. Jones podkreśla, że jedynie mała grupa parafian sprzeciwiła się projektowi Summersa.
Foto: Davin Hallett/The Press