Kadzidło po ewangelicku
- 2 stycznia, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
Wielu rzymskim katolikom ewangelicyzm kojarzy się niesłusznie z kościołami pozbawionymi obrazów i surową liturgią. Opinie takie są jednak po części usprawiedliwione, ponieważ niektóre Kościoły wyrosłe z XVI-wiecznej Reformacji zbyt lekkomyślnie odrzuciły symbolikę i istotne elementy starochrześcijańskiej liturgii. W wielu Kościołach luterańskich można zaobserwować coraz bardziej intensywne zainteresowanie liturgią i powrót do zapomnianych elementów życia liturgicznego. Jednym z nich jest kadzidło…Liturgiczne zwyczaje kojarzone obecnie z Kościołem rzymskokatolickim […]
Wielu rzymskim katolikom ewangelicyzm kojarzy się niesłusznie z kościołami pozbawionymi obrazów i surową liturgią. Opinie takie są jednak po części usprawiedliwione, ponieważ niektóre Kościoły wyrosłe z XVI-wiecznej Reformacji zbyt lekkomyślnie odrzuciły symbolikę i istotne elementy starochrześcijańskiej liturgii. W wielu Kościołach luterańskich można zaobserwować coraz bardziej intensywne zainteresowanie liturgią i powrót do zapomnianych elementów życia liturgicznego. Jednym z nich jest kadzidło…
Liturgiczne zwyczaje kojarzone obecnie z Kościołem rzymskokatolickim czy prawosławnym zachowały niektóre Kościoły luterańskie w Skandynawii. Jednak także i w niemieckich Kościołach luterańskich coraz częściej uwrażliwia się wiernych na piękno liturgii. Proces ten zaczyna się już na studiach teologicznych czy też w pracy parafialnej: począwszy od zachęcania wiernych do czynienia znaku krzyża, poprzez praktykowanie procesji liturgicznych, a skończywszy na medytacji ikon, jako ważnego instrumentu ewangelizacji.
W ewangelicko-luterańskim kościele św. Trójcy w Hamburgu raz do roku pachnie inaczej niż w większości kościołów ewangelickich – donosi Ewangelicka Agencja Prasowa (epd) z Niemiec. Powód? Proboszcz tamtejszej parafii, ks. Michael Fridetzky, zapoczątkował używanie kadzidła podczas nabożeństwa z okazji Święta Epifanii. Nabożeństwo jest świętem dla wszystkich zmysłów – podkreśla duchowny.
Dość często kadzidłem posługują się inne parafie ewangelickie, zarówno luterańskie, jak i unijne. Wymienić można katedrę w Miśni, kościół św. Mikołaja w Hamburgu czy też koloński kościół miejski św. Antoniego. Pastor tego ostatniego mówi, że okadzane są naczynia liturgiczne oraz ołtarz. Dym kadzidła jest symbolem obecności Chrystusa. Okadzamy również ludzi, dlatego, że pośród nich znajduje się Chrystus – mówi ks. Bertold Höcker.
Ostrożnie o powrocie do niektórych liturgicznych zwyczajów mówi prof. Wolfgang Ratzmann, dyrektor Naukowego Instytutu Liturgicznego w Lipsku. Profesor Ratzmann podkreśla, że trudno mówić o trendzie (szczególnie we wschodnich Niemczech), ale daje się zaobserwować pojedyncze inicjatywy duchownych. Wielu wiernym trudno uwierzyć, że kadzidło nie było niczym nadzwyczajnym w kościołach luterańskich jeszcze w XIX wieku. Do zubożenia liturgicznych zwyczajów przyczyniły się wpływy władz pruskich, które narzuciły luteranom unię z ewangelikami reformowanymi (tzw. unia pruska).