Kapłaństwo mężczyzn to nie konformizm kulturowy

The Austra­lian zacy­to­wał sufra­ga­na Archi­die­ce­zji Syd­ney, bp. Julia­na Por­teus, któ­ry powie­dział, że Jezus nie czuł się zwią­za­ny kul­tu­ro­wy­mi i reli­gij­ny­mi pra­wa­mi swo­jej epo­ki, dla­te­go wybór męż­czyzn na uczniów był zamie­rzo­ny. Cza­so­pi­smo to przy­go­to­wa­ło repor­taż doty­czą­cy kwe­stii ordy­na­cji kobiet w róż­nych chrze­ści­jań­skich deno­mi­na­cjach.

Nie mogło zabrak­nąć w nim sta­no­wi­ska Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Biskup pod­kre­ślił, że zawsze wska­zy­wał na zna­czą­cy fakt, że kie­dy Bóg doko­nał wcie­le­nia, to przy­jął cia­ło męż­czy­zny, a nie kobie­ty.

W repor­ta­żu przed­sta­wio­no też sta­no­wi­sko orga­ni­za­cji Ordy­na­cja Kato­lic­kich Kobiet, któ­ra doma­ga się dopusz­cze­nia kobiet do świę­ceń w Koście­le rzym­sko­ka­to­lic­kim. Współ­prze­wod­ni­czą­ca orga­ni­za­cji Mary­lin Hat­ton powie­dzia­ła, że wie, iż to będzie dłu­ga wal­ka. Dla­te­go przed­sta­wie­nie argu­men­tów za ordy­na­cją uwa­ża za waż­ne dla przy­szłych poko­leń.