Od prostytucji przez kapłaństwo do parlamentu
- 28 października, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
Gdy miał 16 lat został męską prostytutką, później znalazł pracę jako barman w gejowskim lokalu, a w końcu został rzymskokatolickim księdzem. Teraz chce być jeszcze politykiem w parlamencie regionalnym Quebecu – mowa o 54-letnim ks. Raymondzie Gravelu. Wpierw jestem kapłanem, a później politykiem — zastrzega duchowny i mówi, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, gdyż wciąż czeka na zgodę Watykanu. Ks. Gravel złożył u ordynariusza Diecezji Joliette, bp. Gillesa Lussiera, wniosek […]
Gdy miał 16 lat został męską prostytutką, później znalazł pracę jako barman w gejowskim lokalu, a w końcu został rzymskokatolickim księdzem. Teraz chce być jeszcze politykiem w parlamencie regionalnym Quebecu – mowa o 54-letnim ks. Raymondzie Gravelu. Wpierw jestem kapłanem, a później politykiem — zastrzega duchowny i mówi, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, gdyż wciąż czeka na zgodę Watykanu. Ks. Gravel złożył u ordynariusza Diecezji Joliette, bp. Gillesa Lussiera, wniosek o urlop.
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że duchowny od dawna publicznie neguje oficjalne stanowisko swojego Kościoła w kwestii homoseksualizmu. Kanadyjski dziennik Montreal Gazette donosi, że Gravel był jednym z 19 księży, którzy podpisali otwarty list w proteście przeciwko watykańskiej instrukcji zabraniającej aktywnym gejom drogę do kapłaństwa.Gravel wielokrotnie twierdził, że Kościół powinien błogosławić pary homoseksualne i prezentował nieortodoksyjne stanowisko w kwestii obrony życia nienarodzonego. Dlaczego więc pozostaje w Kościele, z którym nie zgadza się w fundamentalnych kwestiach? Mam nadzieję na rewolucyjny i bardziej otwarty Kościół – i to jest to, co mnie motywuje do dalszej pracy — stwierdził Gravel. Portal kreuz.net poinformował, że bp Lussier miał otrzymać już kilka upomnień z Watykanu, aby zdyscyplinował kontrowersyjnego księdza. Tymczasem Gravel nie ukrywa, że wiele zawdzięcza swojemu biskupowi i póki ten kieruje diecezją nie ma się czego obawia. W czerwcu 2005 roku ks. Gravel udzielił wywiadu gejowskiemu magazynowi “Fugues”. Rozmowa wprawiła w zakłopotanie kurię biskupią, ponieważ duchowny stwierdził, że połowa księży w Quebecu to homoseksualiści.
Raymond Gravel chce startować z list socjaldemokratycznej partii Bloc Quebecois (BQ). Walczy o miejsce po zmarłym w wypadku samochodowym parlamentarzyście, którego tez pochował. Gravel jest mocno zakorzeniony w swoim środowisku, jest kimś, kto zawsze bronił spraw społecznych i zawsze był blisko ludzi – powiedział dziennikowi Gilles Duceppe, lider BQ.
Decyzja o kandydaturze Ravela zapadnie w ciągu kilku najbliższych dni, a wybory uzupełniające odbędą się pod koniec listopada br.