Katolicy poparli Obamę
- 6 listopada, 2008
- przeczytasz w 1 minutę
Ostatnie wybory w USA pokazały znaczące przesunięcie w religijnym krajobrazie Ameryki jeśli chodzi o dotychczasowe wzorce głosowań. Barackowi Obamie udało się zdecydowanie zwiększyć poparcie wśród religijnie bardzo zaangażowanych wyborców. W tej dotychczas silnie republikańskiej grupie nastąpiło 8 procentowe przesunięcie na korzyść demokratów. I mimo, że ponad połowa wszystkich protestantów głosowała na McCaina to Baracka Obamę poparło aż 53 % katolików. I to takich katolików, którzy regularnie uczestniczą w mszy […]
Ostatnie wybory w USA pokazały znaczące przesunięcie w religijnym krajobrazie Ameryki jeśli chodzi o dotychczasowe wzorce głosowań. Barackowi Obamie udało się zdecydowanie zwiększyć poparcie wśród religijnie bardzo zaangażowanych wyborców. W tej dotychczas silnie republikańskiej grupie nastąpiło 8 procentowe przesunięcie na korzyść demokratów. I mimo, że ponad połowa wszystkich protestantów głosowała na McCaina to Baracka Obamę poparło aż 53 % katolików.
I to takich katolików, którzy regularnie uczestniczą w mszy świętej. Co prawda wśród białych katolików wyborców Obamy było o 10% mniej tym niemniej poparcie jest znaczące gdyż przeciw popieraniu “najbardziej proaborcyjnego kandydata” opowiadali się katoliccy biskupi. Warto wspomnieć, że wśród białych ewangelikalnych (czyli silnie zaangażowanych w obronę takich wartości chrześcijańskich jak prawo do życia od poczęcia) na McCaina głosowało 75% a tylko 24% na Obamę.
Katoliccy biskupi mają więc o czym dyskutować na corocznym synodzie, który odbędzie się w następnym tygodniu w Baltimore. Jednym z punktów spotkania biskupów ma być wprowadzenie nowego błogosławieństwa. Będzie to błogosławieństwo dziecka znajdującego się w łonie matki.