Katolicy zmęczeni “przypływem materializmu”
- 20 lipca, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Rodziny brytyjskich katolików czują się zagrożone przypływem materializmu i chcą, by Kościół podejmował więcej działań w celu przeciwstawienia się temu trendowi — wynika z raportu udostępnionego w ostatnim tygodniu przez biskupów Anglii i Walii.Londyński Times donosi, że rodziny znajdują się pod wzrostem nacisku w związku z „etyką pracy” oraz walką o oceny na egzaminach i w szkołach swoich dzieci. Wiele dzieci jest tak zmęczonych „wyścigiem szczurów”, że nie chodzi na msze. Sprawozdanie przedstawia obraz rodzin przytłoczonych […]
Rodziny brytyjskich katolików czują się zagrożone przypływem materializmu i chcą, by Kościół podejmował więcej działań w celu przeciwstawienia się temu trendowi — wynika z raportu udostępnionego w ostatnim tygodniu przez biskupów Anglii i Walii.
Londyński Times donosi, że rodziny znajdują się pod wzrostem nacisku w związku z „etyką pracy” oraz walką o oceny na egzaminach i w szkołach swoich dzieci. Wiele dzieci jest tak zmęczonych „wyścigiem szczurów”, że nie chodzi na msze. Sprawozdanie przedstawia obraz rodzin przytłoczonych wzrastającym konsumpcjonizmem. Wiele z nich krytykuje Kościół za brak świadomości realiów współczesnego życia.
Raport, który jest pokłosiem trzyletniego programu lepszego poznania i wsparcia rodzin przez parafie, ma pomóc Kościołowi lepiej zrozumieć duchowe czynniki w życiu rodziny oraz rolę rodziców i dziadków w przekazywaniu wiary. Kompleksowo ilustruje materialne problemy, z jakimi borykają się rodziny katolików. W wielu wypadkach jest to brak czasu i energii, wypływające z konieczności zarabiania pieniędzy.
Jeżeli chodzi o stosunek do współczesnych mediów i środków komunikacji, to zwykli wierni nie są tak krytyczni w ich ocenie jak księża i bardziej zaangażowani działacze świeccy. Podsumowując raport biskup John Hine — przewodniczący Kościelnego komitetu ds. małżeństwa i życia rodzinnego — powiedział, że mimo faktu, iż rodziny deklarują jako największe błogosławieństwo czas spędzony razem, trudno doszukać się w ich poczuciu wspólnoty Bożej obecności.