Klękać, nie klękać — zagadki liturgiczne
- 27 lipca, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
Czy klękanie może być grzechem? Zdaniem katolickiego proboszcza z pewnego małego kościółka w Huntington Beach w Diecezji Orange tak. Konkretnie chodzi o klękanie podczas Podniesienia, kiedy ksiądz pokazuje wiernym hostię mówiąc: Oto Baranek Boży. Dla katolików w Polsce może wydawać się to szokujące, gdyż postawa stojąca w tym momencie uznawana jest za co najmniej niestosowne zachowanie podczas mszy. Tyle, że klękanie na “Oto Baranek Boży” jest dostosowaniem ogólnej […]
Czy klękanie może być grzechem? Zdaniem katolickiego proboszcza z pewnego małego kościółka w Huntington Beach w Diecezji Orange tak. Konkretnie chodzi o klękanie podczas Podniesienia, kiedy ksiądz pokazuje wiernym hostię mówiąc: Oto Baranek Boży. Dla katolików w Polsce może wydawać się to szokujące, gdyż postawa stojąca w tym momencie uznawana jest za co najmniej niestosowne zachowanie podczas mszy. Tyle, że klękanie na “Oto Baranek Boży” jest dostosowaniem ogólnej reguły do naszych, polskich zwyczajów.
Wprowadzenie Ogólne do Mszału Rzymskiego przewiduje w tym momencie postawę stojącą, zezwalając jedynie, że konferencja biskupów może dopasować gesty i postawy ciała opisane w Obrzędach Mszy świętej do mentalności i uznanych tradycji ludów. „Gdzie istnieje zwyczaj, iż lud klęczy od zakończenia aklamacji Święty aż do końca Modlitwy eucharystycznej oraz przed Komunią świętą, gdy kapłan mówi “Oto Baranek Boży”, to zwyczaj ten wypada zachować”.
Biskupi amerykańscy nie uznali natomiast potrzeby zastosowania wyjątku. Ich zdaniem postawa stojąca bardziej wyraża szacunek w stosunku do przychodzącego Chrystusa. Nie wszyscy wierni natomiast podzielają ten pogląd. Dla grupy 55 „buntowników” z Huntington Beach postawa klęcząca doskonalej wyraża adorację obecnego w hostii Chrystusa. Tyle że dla ich księdza niedostosowanie się do zasad jest uznawane za nieposłuszeństwo wobec biskupów oraz kontestację reform liturgicznych w Kościele. Debata na temat klękania podczas Podniesienia dotyczy oczywiście nie tylko parafii w Diecezji Orange.
Preferowane postawy podczas części mszy ulegały zmianie w zależności od tego na co teolodzy katoliccy chcieli położyć nacisk i co wyrazić. Jezuita, ojciec Lawrence J. Madden, dyrektor Centrum Liturgii Georgetown University w Waszyngtonie mówi, że pierwsi chrześcijanie kładli nacisk na postrzeganie Jezusa jako Boga i człowieka. Dlatego generalnie podczas nabożeństw preferowano postawę stojącą, mającą wyrażać szacunek w duchu równości. Począwszy od wieku VII katoliccy teolodzy zaczęli bardziej podkreślać boskość Chrystusa i wprowadzili klękanie jako jedyną dopuszczalną postawę w momencie konsekracji i podniesienia.
Powrót do zwyczajów i symboliki Kościoła pierwszych wieków po soborze watykańskim drugim nie dla wszystkich jest równie czytelny i łatwy do zaakceptowania. I jakkolwiek cytowany wcześnie punkt z Wprowadzenia Ogólnego do Mszału nakazuje jednolitość gestów i ciała w tej samej celebracji wydaje się, że niedostosowanie się do wskazówek kapłana trudno od razu poczytywać za jawne nieposłuszeństwo i grzech śmiertelny. Może raczej wszystkim katolikom przydałby się czasem krótki wykład o liturgii i symbolach wygłaszany przed mszą, bo zwykły wierny nie zainteresowany tematem nie zawsze wie dlaczego wykonuje takie, a nie inne gesty i co mają one oznaczać.