Kolejny duchowny skazany w Argentynie
- 19 listopada, 2004
- przeczytasz w 2 minuty
Dochodzenie w sprawie powszechnie szanowanego 43 letniego pastora z zielonoświątkowego Kościoła Zborów Bożych („Unión de las Asambleas de Dios”) w mieście Óran, Argentyna, Miguela Angela Fríasa, zaczęło się w połowie kwietnia ubiegłego roku, kiedy ciocia dwóch, 13 i 15 letnich dziewczynek doniosła na policję, że pastor dokonał na nich seksualnych nadużyć. Pastor twierdził, że jest niewinny, a oskarżenie jest tylko zemstą jednej z dziewczynek. Takie wyjaśnienia jednak nie przekonały […]
Dochodzenie w sprawie powszechnie szanowanego 43 letniego pastora z zielonoświątkowego Kościoła Zborów Bożych („Unión de las Asambleas de Dios”) w mieście Óran, Argentyna, Miguela Angela Fríasa, zaczęło się w połowie kwietnia ubiegłego roku, kiedy ciocia dwóch, 13 i 15 letnich dziewczynek doniosła na policję, że pastor dokonał na nich seksualnych nadużyć.
Pastor twierdził, że jest niewinny, a oskarżenie jest tylko zemstą jednej z dziewczynek. Takie wyjaśnienia jednak nie przekonały sędziego José Luisa Bruno i doszło do procesu sądowego. Trybunał, który skazał pastora na dziesięć lat więzienia był złożony z trzech sędziów: Irene Acosta, Omara Ru i Juana Raúla Reynosa. Obrońcą pastora Fríasa był Mario López Escotorín, oskarżycielem z ramienia prokuratury Mario Maldonado.
Dziewczynki zamieszkały z babcią po śmierci ojca i opuszczeniu ich przez matkę. Z powodu problemów finansowych w październiku 2002 r. babcia oddała je na wychowanie jednej ze swoich córek, żonie pastora Fríasa.
Pastor bronił się, że przyjęli z żoną dziewczynki jak własne córki. Mieli już czwórkę własnych dzieci. Po jakimś czasie miały zacząć się problemy ze starszą dziewczynką, więc postanowili ją usunąć z domu. Według pastora, to z tego powodu obydwie siostry zemściły się na nim oskarżając go o dokonanie na nim seksualnych nadużyć. Sąd nie dał wiary tłumaczeniom oskarżonego i w obliczu zebranych dowodów wydał skazujący wyrok.