Kościoły wschodnie, katolickie, protestanckie

Kościół jest katolicki


Przed anga­żo­wa­niem auto­ry­te­tu Kościo­ła w dzia­ła­nia poli­tycz­ne prze­strze­ga w spe­cjal­nym komu­ni­ka­cie Nun­cja­tu­ra Apo­stol­ska. Duchow­ni Kościo­ła kato­lic­kie­go są zobo­wią­za­ni do prze­strze­ga­nia prze­pi­sów pra­wa kano­nicz­ne­go, w tym rów­nież w zakre­sie powin­no­ści i upraw­nień wyni­ka­ją­cych ze świę­ceń przy­ję­tych w die­ce­zji lub insty­tu­cie zakon­nym — gło­si komu­ni­kat Nun­cja­tu­ry Apo­stol­skiej w Pol­sce. “Podej­mo­wa­nie przez duchow­nych (oso­bi­ście lub przez inne oso­by lub insty­tu­cje, np. fun­da­cje) czy akcep­to­wa­nie (tak­że mil­czą­ce) dzia­łań insty­tu­cjo­nal­nych w opar­ciu opra­wo pol­skie, któ­re w jaki­kol­wiek spo­sób […]


Przed anga­żo­wa­niem auto­ry­te­tu Kościo­ła w dzia­ła­nia poli­tycz­ne prze­strze­ga w spe­cjal­nym komu­ni­ka­cie Nun­cja­tu­ra Apo­stol­ska. Duchow­ni Kościo­ła kato­lic­kie­go są zobo­wią­za­ni do prze­strze­ga­nia prze­pi­sów pra­wa kano­nicz­ne­go, w tym rów­nież w zakre­sie powin­no­ści i upraw­nień wyni­ka­ją­cych ze świę­ceń przy­ję­tych w die­ce­zji lub insty­tu­cie zakon­nym — gło­si komu­ni­kat Nun­cja­tu­ry Apo­stol­skiej w Pol­sce.

“Podej­mo­wa­nie przez duchow­nych (oso­bi­ście lub przez inne oso­by lub insty­tu­cje, np. fun­da­cje) czy akcep­to­wa­nie (tak­że mil­czą­ce) dzia­łań insty­tu­cjo­nal­nych w opar­ciu opra­wo pol­skie, któ­re w jaki­kol­wiek spo­sób anga­żu­ją auto­ry­tet Kościo­ła, wyma­ga pisem­nej zgo­dy wła­sne­go ordy­na­riu­sza, a w przy­pad­ku insty­tu­cji o zasię­gu ogól­no­pol­skim — tak­że zgo­dy Kon­fe­ren­cji Epi­sko­pa­tu Pol­ski” — gło­szą auto­rzy komu­ni­ka­tu nun­cja­tu­ry.


Komen­tarz


Ten doku­ment jest w kon­tek­ście Pol­ski istot­ny. Kościół hie­rar­chicz­ny jest bowiem i powi­nien pozo­stać apar­tyj­ny, co nie ozna­cza apo­li­tycz­ny. Nie wspie­ra i wspie­rać nie powi­nien jakiejś okre­ślo­nej opcji poli­tycz­nej i par­tyj­nej. I to nie­za­leż­nie od tego, jaka ona jest.


Doku­ment ten nie powi­nien być jed­nak inter­pre­to­wa­ny jako wyłącz­na kry­ty­ka jed­nej par­tii poli­tycz­nej czy jed­ne­go śro­do­wi­ska. W tym samym stop­niu odno­si się on do “kato­li­cy­zmu łagiew­nic­kie­go”, jak do “toruń­skie­go”. Oba bowiem są tyl­ko wyko­rzy­sty­wa­niem (cza­sem za zgo­dą zain­te­re­so­wa­nych duchow­nych lub hie­rar­chów) auto­ry­te­tu Kościo­ła do dzia­łań nie­zgod­nych z jego natu­rą i powo­ła­niem.


Bisku­pi czy księ­ża nie są powo­ła­ni do tego, by wspie­rać LPR, PiS czy PO. Są do tego, by pouczać i pro­wa­dzić poli­ty­ków i zwo­len­ni­ków każ­dej z tych par­tii, o ile są wie­rzą­cy. Jeśli zaś zaczy­na­ją robić, co inne­go — to nie­za­leż­nie od słusz­no­ści lub nie wyzna­wa­nych przez sie­bie poglą­dów — sprze­nie­wie­rza­ją się swo­jej misji i swo­je­mu powo­ła­niu. I to nie­za­leż­nie od tego, w któ­rym z pol­skich miast miesz­ka­ją i jakie funk­cje spra­wu­ją.


Kościół nie ma być bowiem ani łagiew­nic­ki, ani toruń­ski, ale kato­lic­ki, powszech­ny. Gdy zamiast tej jego wła­ści­wo­ści zacznie się akcen­to­wać podzia­ły poli­tycz­ne — to z pew­no­ścią nie wyj­dzie to na zdro­wie samej wspól­no­cie wie­rzą­cych. Lekar­stwem na widocz­ną jed­no­stron­ność sym­pa­tii poli­tycz­nych pew­nej czę­ści hie­rar­chii nie jest bowiem akcen­to­wa­nie, że inna jej część ma inne poglą­dy i popie­ra innych poli­ty­ków.


Tym, co nas łączy są bowiem dogma­ty wia­ry, chrzest i Eucha­ry­stia, a nie poglą­dy na temat beci­ko­we­go, podat­ku linio­we­go czy roli WSI w pań­stwie. W tych spra­wach może­my się róż­nić, i nie ma powo­dów, by na ich pod­sta­wie wyty­czać gra­nic mię­dzy wie­rzą­cy­mi. Mogą mieć oni rację lub się mylić, ale dopó­ki wyzna­ją wspól­ną wia­rę są w Koście­le.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.