Kościół katolicki w Meksyku unieważnia każdego dnia 10 małżeństw

Rzym­sko­ka­to­lic­cy bisku­pi Mek­sy­ku stwier­dzi­li, że insty­tu­cja rodzi­ny w ich kra­ju ule­ga sta­łe­mu roz­kła­do­wi i wezwa­li przy­szłe pary, aby, zanim zło­żą ślu­by mał­żeń­skie, spraw­dzi­li w swo­im sumie­niu, czy wie­dzą co to zobo­wią­za­nie ozna­cza i czy rze­czy­wi­ście chcą wziąć ślub z miło­ści, a nie z jakichś innych małost­ko­wych powo­dów.

Unie­waż­nie­nie zawar­te­go mał­żeń­stwa w Koście­le doty­czy 10 przy­pad­ków dzien­nie, ale pro­blem jest więk­szy wobec pra­wa cywil­ne­go, bowiem według Naro­do­we­go Insty­tu­tu Geo­gra­fii, Sta­ty­sty­ki i Infor­ma­ty­ki w 2002 r. doszło w Mek­sy­ku do 70 tysię­cy roz­wo­dów, o 3 tysią­ce wię­cej, ani­że­li w roku 2001. W tym samym 2002 r. zawar­to w Mek­sy­ku 617 tysię­cy ślu­bów cywil­nych. Śred­nia wie­ku osób, któ­re się roz­wo­dzą, wyno­si 33,9 lat w przy­pad­ku kobiet i 36,6 lat w przy­pad­ku męż­czyzn.

Z naj­więk­szą licz­bą roz­wo­dów mamy do czy­nie­nia w Mek­sy­ku w nastę­pu­ją­cych sta­nach: Chi­hu­ahua (23,6%), Baja Cali­for­nia (19,7%) i Dys­trykt Fede­ral­ny (18%).