Kryzys w Kościele Luterańskim Synodu Missouri
- 13 maja, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Niektórzy duchowni i kongregacje Kościoła Luterańskiego Synodu Missouri (Lutheran Church — Missouri Synod) zastanawiają się, czy nadal chcą pozostać w strukturach synodalnych wspólnoty. Sygnatariusze deklaracji “in statu conffesionis” zerwali komunię z osobami akceptującymi zeszłoroczne postanowienia Synodu LCMS.Deklaracja, zdaniem próbującej załagodzić spór Komisji ds. Teologii i Relacji Kościelnych, skutkuje poważnymi konsekwencjami. Wśród nich są: brak gotowości lub odmowa podporządkowania się rezolucjom Synodu; postrzeganie […]
Niektórzy duchowni i kongregacje Kościoła Luterańskiego Synodu Missouri (Lutheran Church — Missouri Synod) zastanawiają się, czy nadal chcą pozostać w strukturach synodalnych wspólnoty. Sygnatariusze deklaracji “in statu conffesionis” zerwali komunię z osobami akceptującymi zeszłoroczne postanowienia Synodu LCMS.
Deklaracja, zdaniem próbującej załagodzić spór Komisji ds. Teologii i Relacji Kościelnych, skutkuje poważnymi konsekwencjami. Wśród nich są: brak gotowości lub odmowa podporządkowania się rezolucjom Synodu; postrzeganie tychże rezolucji jako “promocję i obronę fałszywej doktryny ze strony Synodu”; zerwanie komunii z księżmi i kongregacjami popierającymi uchwały Synodu.
Rysy na konserwatywnym obliczu LCMS pojawiły się już jakiś czas temu. Część Kościoła chce, aby bardziej wpisywał się on w główny nurt luteranizmu. Niektórzy duchowni popierają nawet ordynację kobiet na księży.
Jednym z wydarzeń, które przelały czarę goryczy konserwatystów, był udział ks. Davida Benke, prezydenta Dystryktu Atlantyckiego LCMS w wydarzeniu upamiętniającym atak terrorystyczny z 11 września. 12 dni po ataku ks. Benke odmówił krótką modlitwę na stadionie Yankee, w obecności ludzi innych wyznań i religii, co konserwatyści odebrali jako objaw synkretyzmu (oddawanie czci Bogu w obecności wierzących w innych bogów) oraz unionizm (formalną wspólnotę z innymi Kościołami).