Kryzys zaufania do Kościoła Prawosławnego w Grecji
- 15 lutego, 2005
- przeczytasz w 1 minutę
Rząd grecki odrzucił coraz głośniejsze wezwania, aby dokonać rozdziału Koscioła i państwa. Takie apele nasiliły sie w zwiazku z coraz liczniejszymi doniesieniami o skandalach seksualnych i korupcyjnych, w które są zamieszani duchowni prawosławni. „Rząd nie ma zamiaru dyskutować na temat zmiany relacji pomiędzy Kościołem i państwem”, powiedziała pani minister oświaty, Marietta Giannakou.Arcybiskup Christodoulos, który stoi na czele Greckiego Kościoła Prawosławnego, zebrał się z biskupami Kościoła, aby dyskutować na temat […]
Rząd grecki odrzucił coraz głośniejsze wezwania, aby dokonać rozdziału Koscioła i państwa. Takie apele nasiliły sie w zwiazku z coraz liczniejszymi doniesieniami o skandalach seksualnych i korupcyjnych, w które są zamieszani duchowni prawosławni. „Rząd nie ma zamiaru dyskutować na temat zmiany relacji pomiędzy Kościołem i państwem”, powiedziała pani minister oświaty, Marietta Giannakou.
Arcybiskup Christodoulos, który stoi na czele Greckiego Kościoła Prawosławnego, zebrał się z biskupami Kościoła, aby dyskutować na temat wyjścia z kryzysu, który doprowadził do utraty zaufania Greków do Kościoła. Wielu polityków, a nawet niektórzy przedstawiciele duchowieństwa, domagają się rozdziału Kościoła od państwa. W Grecji księża prawosławni otrzymują pensje z kasy rządowej.
Opublikowane w ostatni piątek przez gazety z Aten wyniki badań opini publicznej wskazują, że arcybiskup Christodoulos jeszcze w maju 2004 r. cieszył się 68 procentowym poparciem Greków, w lutym, w wyniku wybuchu nowych skandali, jego popularność spadła do 43 procent.
Zobacztakże:
Ekumenizm.pl: Skandal w Greckim Kościele Prawosławnym