Luterańskie Duńczyków śpiewanie

“Den Dan­ske Sal­me Bog” — śpiew­nik wpro­wa­dzo­ny do użyt­ku przez duń­ski Kościół Ludo­wy w ubie­głym roku — bije rekor­dy popu­lar­no­ści. Do tej pory sprze­da­no go w 400 tys. egzem­pla­rzy. Lwią część nakła­du zamó­wi­ły co praw­da para­fie, jed­nak coraz wię­cej Duń­czy­ków chce mieć kon­cjo­nał na wła­sność.

Hen­rik Vejl­ga­ard, nauko­wiec zaj­mu­ją­cy się współ­cze­sny­mi tren­da­mi w spo­łe­czeń­stwie tłu­ma­czy: — Naj­wy­raż­niej wie­le osób kupi­ło śpiew­nik, gdyż uwa­ża­ją, że jego posia­da­nie jest zasad­ne. Uwa­ża­ją, że ludzie kul­tu­ral­ni powin­ni posia­dać go w domu. Ale docho­dzą do tego tak­że kwe­stie reli­gij­ne. Szcze­gól­nie teraz, kie­dy coraz wię­cej osób chce się dokład­niej dowie­dzieć, czym jest chrze­ści­jań­stwo. Wła­śnie w takiej chwi­li poja­wił się “Den Dan­ske Sal­me Bog”. Już na pierw­szy rzut oka jest to bar­dzo poetyc­ka księ­ga, łatwo przy­swa­jal­na, któ­ra daję przy oka­zji pod­sta­wo­wą wie­dzę na temat wia­ry.