Metropolita Filip: Jestem zawstydzony okrucieństwem i barbarzyństwem
- 1 sierpnia, 2006
- przeczytasz w 1 minutę
- Gdy zobaczyłem libańskich przedstawicieli Czerwonego Krzyża wydobywających dziecięce zwłoki spod gruzów, patrzyłem na niewinne, dziecięce twarze i oczy niczym z ikony. Zapłakałem. Byłem zawstydzony okrucieństwem i barbarzyństwem naszego świata — powiedział metropolita Filip, zwierzchnik Antiocheńskiej Prawosławnej Chrześcijańskiej Archidiecezji Ameryki Północnej. Prymas przypomniał, że Kana, w której doszło do tragedii, była miejscem pierwszego cudu, którego dokonał Jezus przemieniając wodę w wino.- Tego ranka libańska telewizja […]
- Gdy zobaczyłem libańskich przedstawicieli Czerwonego Krzyża wydobywających dziecięce zwłoki spod gruzów, patrzyłem na niewinne, dziecięce twarze i oczy niczym z ikony. Zapłakałem. Byłem zawstydzony okrucieństwem i barbarzyństwem naszego świata — powiedział metropolita Filip, zwierzchnik Antiocheńskiej Prawosławnej Chrześcijańskiej Archidiecezji Ameryki Północnej. Prymas przypomniał, że Kana, w której doszło do tragedii, była miejscem pierwszego cudu, którego dokonał Jezus przemieniając wodę w wino.
- Tego ranka libańska telewizja pokazywała zdjęcia z miasta B’int-Jbeil, które było całkowicie zrównane z ziemią przez izraelskie siły powietrzne. Przypomniało mi się zniszczenie Stalingradu i Berlina podczas II wojny światowej. Zarówno my, jak i cały świat z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Izraela, wołamy o natychmiastowe zawieszenie broni. Jeśli pozwolimy zwyciężyć prawu dżungli, i jeśli pozwolimy, aby nasze moralne pryncypia zostały podeptane, co zostanie z naszej cywilizacji? — pyta metropolita Filip.
Zaznaczył, że Kana — niewielka osada w południowym Libanie — została “pobłogosławiona obecnością naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, jej świętej Matki i jego uczniów”. — Dlatego Kana jest tak bardzo zakorzeniona w naszej chrześcijańskiej historii — powiedział hierarcha.