Misteria Prawosławia
- 12 kwietnia, 2013
- przeczytasz w 4 minuty
W dniach od 2 do 30 kwietnia w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie czynna jest wystawa serdecyfotografii „Misteria Prawosławia” Mariusza Wideryńskiego. Patronat honorowy objął nad wystawą metropolita Sawa, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Jednym z patronów medialnych ekspozycji jest ekumenizm.pl. Wystawa Mariusza Wideryńskiego liczy 130 fotografii. Artysta utrwalił na kliszy elementy krajobrazu, przydrożne krzyże i mogiły oraz cerkiewną architekturę – ze szczególnym upodobaniem do ukazania świątynnych […]
W dniach od 2 do 30 kwietnia w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie czynna jest wystawa serdecyfotografii „Misteria Prawosławia” Mariusza Wideryńskiego. Patronat honorowy objął nad wystawą metropolita Sawa, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Jednym z patronów medialnych ekspozycji jest ekumenizm.pl.
Wystawa
Mariusza Wideryńskiego liczy 130 fotografii. Artysta utrwalił na kliszy
elementy krajobrazu, przydrożne krzyże i mogiły oraz cerkiewną architekturę –
ze szczególnym upodobaniem do ukazania świątynnych wnętrz. Nie zabrakło
bogactwa detali i elementów cerkiewnego wystroju, płonących świec, ikon, dymu
kadzideł, liturgicznych paramentów i feerii barw szat prawosławnego
duchowieństwa.
Doktor
Wideryński zatrzymał w kadrze kościelne święta, pielgrzymki i liturgię
sakramentów. Nie dziwi więc fakt, że „fotografia otwarcia” przedstawia chrzest
dziecka. Sakrament chrztu jest bramą, poprzez którą człowiek zostaje włączony
do społeczności Kościoła. To sakramentalne zanurzenie w śmierć i
zmartwychwstanie Chrystusa dokonywane jest w chrzcielnym rycie prawosławia na
sposób dosłowny. Niemowlę zanurzone przez kapłana w wodzie połączonej ze Słowem
Bożym i formułą trynitarną dostępuje chrześcijańskiej inicjacji i staje się
uczestnikiem przymierza z Bogiem.
W
sakramentologicznym kontekście wystawa prac Mariusza Wideryńskiego nabiera
zupełnie nowego sensu. Fotografie ukazujące prawosławne misteria, a więc
tajemnice wiary nie są względem widza czymś „zewnętrznym” i odrębnym. Ich
artystyczny wyraz nie pozwala widzowi pozostawać całkowicie obok zatrzymanych w
kadrze wydarzeń. Bez względu na wyznanie ludzie oglądający wystawę przestają
być widzami i stają się uczestnikami kościelnych obrzędów, które rozgrywają się
z takimi zmysłowym natężeniem. Ekspozycja nie jest więc wydarzeniem biernym,
lecz stanowi czynny akt interakcji z widzem, który nie tylko poznaje
prawosławne misteria, ale staje się ich duchowym uczestnikiem. Fotografie doktora
Wideryńskiego zaczynają na nowo ożywać w świeckiej przestrzeni muzeum, implementując
doń elementy sakralne i duchowe. Wydaje się, że wczoraj przebrzmiałe kościelne
święta, czynności i obrzędy rozgrywają się na nowo w obecności i wokół osoby widza
zwiedzającego muzealną ekspozycję. Zmysłowa percepcja prac Mariusza
Wideryńskiego w prosty sposób prowadzi do zanurzenia się w tajemnice
prawosławnego chrześcijaństwa. To już nie prosta konsumpcja sztuki
fotograficznej – Misteria Prawosławia to
przejście od spektaklu zmysłów w świat kontemplacji przeżyć duchowych.
Zdecydowana
większość eksponowanych fotografii przedstawia ludzi: świeckich, mnichów i
mniszki oraz duchowieństwo prawosławne wszystkich stopni. Widzialna społeczność
kościelna staje się wektorem i punktem odniesienia do rzeczywistości
niewidzialnej. W pracach artysty nie ma napięcia czy dychotomii między tym co
cielesne i duchowe; tym co jest gestem i symbolem oraz znaczeniem i sensem
teologicznym. Cerkwie, krajobraz, typy ludzkie – wszystko to odnosi się wprost
do misteriów: liturgii i sakramentów czyli duchowej i nadprzyrodzonej rzeczywistości
Kościoła. Geniusz tej wystawy polega na jej teologicznym wydźwięku. Mariusz
Wideryński ukazał w sposób genialny teandryczną (bosko-ludzką) strukturę,
rzeczywistość i tajemnicę Kościoła, który sam wyraża się i definiuje poprzez
sakramenty, liturgiczne gesty i modlitewną wspólnotę wiernych.
Fotografia
to bardzo specyficzny rodzaj sztuki łączący w sobie liczne umiejętności
warsztatowe takie jak posługiwanie się aparatem, operowanie światłem,
ustawienie modeli, wyczucie chwili czy obróbka obrazu w momencie wywoływania
filmu. Wszystkie te czynniki znacząco wpływają na końcowy efekt działań artysty.
Misteria prawosławia to zbiór
prac absolutnie fenomenalnych. Świat przedstawiony przez autora został
utrwalony w taki sposób, że percepcja obrazów przywołuje na myśl nie dzieła
sztuki fotograficznej, ale niemalże osobiste wspomnienia chwil uczestnictwa w tajemnicy
Boskich obrzędów. Kunszt i maestria połączone z twórczą pokorą odsunęły na
dalszy plan samego twórcę i jego osobisty zamysł. Pierwszoplanową rolę grają
ceremonie kościelnych świąt, emocje, duchowa głębia ludzkich przeżyć, atmosfera
modlitwy wypowiadanej sercem i ustami prawosławnych wiernych. Wycofanie się
artystycznego „ja” zaowocowało nową jakością, którą jest odczuwalna obecność
tajemnicy (grecki sens słowa misterium).
Natężenie duchowego przeżycia utrwalone na fotografiach zdaje się rozgrywać w
pewnej nieuchwytnej zmysłowo, acz odczuwalnej na sposób duchowy atmosferze i
teologicznej rzeczywistości. Człowiek wierzący i wrażliwy duchowo bez problemu
dostrzeże w pracach Mariusza Wideryńskiego obecność Bożego światła i energii,
których działania ani ludzkie oko, ani kamera nie są w stanie uchwycić. Nic w
tym dziwnego, skoro artysta, jego osobowość, talent, warsztat, wizja i
fascynacja przedmiotem stały się czymś tak absolutnie przeźroczystym, że
tajemnica duchowego światła promieniuje na widza już nie od samego dzieła jakim
jest płaszczyzna fotograficznej odbitki, ale prześwieca mocą ukazanych
misteriów Kościoła, o których opowiada wystawa.
Kurator wystawy:
Paweł Matwiejczuk