Na słowach się skończyło…
- 18 kwietnia, 2004
- przeczytasz w 1 minutę
Nigeryjski arcybiskup Peter Akinola (na zdjęciu), przewodniczący Rady Anglikańskich Prowincji Afryki zapowiedział, że anglikanie z Czarnego Kontynentu nie przyjmą więcej pieniędzy od amerykańskich diecezji, które wyświęcają homoseksualistów na księży i biskupów. Wygląda jednak na to, że przeważył “pragmatyzm”, gdyż w oficjalnym stanowisku wydanym przez RAPA następnego dnia, nie ma o tym słowa… — Jeśli będziemy przez jakiś czas cierpieć z powodu naszej niezależności, będzie to dla Kościołów afrykańskich dobre — powiedział abp Akinola agencji […]
Nigeryjski arcybiskup Peter Akinola (na zdjęciu), przewodniczący Rady Anglikańskich Prowincji Afryki zapowiedział, że anglikanie z Czarnego Kontynentu nie przyjmą więcej pieniędzy od amerykańskich diecezji, które wyświęcają homoseksualistów na księży i biskupów. Wygląda jednak na to, że przeważył “pragmatyzm”, gdyż w oficjalnym stanowisku wydanym przez RAPA następnego dnia, nie ma o tym słowa…
- Jeśli będziemy przez jakiś czas cierpieć z powodu naszej niezależności, będzie to dla Kościołów afrykańskich dobre — powiedział abp Akinola agencji Associated Press. Dodał, że afrykańscy anglikanie “nie poświęcą swojej wiary na ołtarzu mamony”. — Nie złożymy tam naszego sumienia, naszej wiary, naszego zbawienia. Pieniędzmi nie można nas kupić. Nie ma ceny za nasze głowy. Pieniądze to nie wszystko — stwierdził. Na słowach jednak się skończyło. W stanowisku można jedynie przeczytać wezwanie Kościoła Episkopalnego USA do zdyscyplinowania się. “Prymasi RAPA potwierdzają swoje słowa, że jeśli część Kościoła amerykańskiego nie wyrazi skruchy, będzie to miało swoje konsekwencje w naszych następnych decyzjach” — czytamy w dokumencie.
Obecnie dwie trzecie anglikanów to mieszkańcy Czarnego Kontynentu, jednak najbogatsi wierni Wspólnoty Anglikańskiej to mieszkańcy Zachodu. Praca afrykańskich Kościołów jest w dużej mierze finansowana właśnie przez tych anglikanów.